Thief ? minizapowiedź. Bohater!
Kolejna część naszego sześcioczęściowego cyklu minizapowiedzi przybliżających najważniejsze innowacje w nowym Thiefie. Dziś … Bohater!
Czasem marzenia się spełniają: król złodziei powraca – pomyślało moje nieco młodsze i bardziej sentymentalne ja tuż po prezentacji nowego Thiefa w siedzibie Eidosa Montreal. Myśl tę jednak zakrzyczały inne osobowości: analityk zaczął recytować listę kanonicznych nieścisłości i rozbieżności zaobserwowanych w trakcie pokazu. Przerwał mu cynik wygłaszając z emfazą coś o żerowaniu na nostalgii i rozmienianiu marki na drobne. Dał się słyszeć jednak także słabiutki zwykle wewnętrzny optymista, który przypomniał dwa podobnie odnowione tytuły, Deus Eksa i Tomb Raidera, których autorami jest także Eidos. Spór zamknął głos rozsądku pytając, czy nie warto z podsumowaniami i osądami zaczekać aż do premiery samej gry, planowanej na PC i PS4 na 2014. Tak w ogóle zaś co jest naprawdę unikatowego w tym nowym Thiefie?
... Bohater
Nie da się ukryć: już na pierwszy rzut oka widać, że nie jest to Garrett jakiego znaliśmy z poprzednich gier serii. Nawet na grafice powyżej wyraźne są zmiany wizualne (niektórzy mówią „emogarrett”, ale aż tak źle na szczęście nie jest) – wymuszone jak twierdzą twórcy tym, że dotąd nie było właściwie ustalonego wyglądu tego bohatera. Intrygujące jest jednak to, że pozostawili jego sztuczne oko zbudowane przez Karrasa w The Dark Project. Potwierdza tezę, że nowy Thief stanowi jeśli nie bezpośrednią kontynuację poprzedniej trylogii, to przynajmniej rozgrywa się w tym samym świecie. Potwierdza to w sumie sam Garrett mówiąc już we wstępie „powróciłem do Miasta po latach”. Szkoda tylko, że zdanie to wygłoszone jest nie kultowym głosem Stephena Russella, lecz podobnym tylko Romano Orzari, którego gracze pamiętają jako Ezio Auditore da Firenze z Assassin’s Creeda II.
Eidos nie ograniczył się jednak tylko do wymyślenia Garretta HD. Stworzył go na nowo także w kwestii umiejętności. Przede wszystkim ten król złodziei stał się znacznie bardziej mobilny – porusza się szybciej, jest w stanie wspinać się na meble, a nawet dokonywać „swoopa” – błyskawicznego, a niepostrzeżonego przemieszczenia się pomiędzy cieniami (coś jak niemagiczny blink z Dishonored). Wszystko to jednak blednie w zestawieniu z najpotężniejszą bronią w jego arsenale – umiejętności „koncentracji”. Ten nowy fokus to zdolność, którą wykorzystać można przy tym zarówno do działań typowo złodziejskich, jak i w trakcie walki. W tym pierwszym przypadku koncentracja podświetli aktywne obiekty i wartościowe przedmioty, pozwoli także błyskawicznie okraść przechodniów, a także uprości otwarcie najtrudniejszych nawet zamków. Z kolei w trakcie walki wyrówna szanse pozwalając unieszkodliwić napastników. Uwaga jednak: koncentracja to zasób skończony, więc nie da się skończyć gry wyłącznie przy jej pomocy.
Więcej informacji i więcej grafiki z nowego Thiefa już jutro. Megazapowiedź w najnowszym CD-Action już we wtorek!