Co za szuje! Ubisoft przyznaje, że "DLC do Assassin´s Creed II to celowo wycięte fragmenty z podstawki"
Ubisoft robi świetne gry i wiele możemy mu wybaczyć, ale gościa, który wpadł na pomysł, by "kastrować” produkcje francuskiego giganta, by wycięte części mogły stać się sprzedawanymi przez sieć DLC, chętnie wzięlibyśmy w obroty. DLC do Assassin’s Creed II miały pierwotnie znaleźć się w podstawce!
W rozmowie z serwisem Kotaku podsumowującej prace nad Assassin’s Creed II, dyrektor kreatywny gry, Patrice Desilets, zdradził, że ze względu na napięty harmonogram prac i brak czasu, niektóre planowane wcześniej elementy musiały zostać wycięte z ich najnowszej produkcji. „Ofiarami” cięć były... dwa ostatnie rozdziały, dwunasty i trzynasty, które - przypominamy - ukażą się w formie DLC w styczniu i lutym 2010 roku.
„[W pewnym momencie] Pomyślałem: <Hej, mamy jeszcze wiele rzeczy do zrobienia i dokończenia>. I powiedziałem sobie: <OK, weźmy część gry, która była planowana i zróbmy z niej DLC>. Pozbawimy tym samym naszą ekipę stresu, a jednocześnie damy fanom i osobom lubiącym Assassin’s Creed coś więcej” – tłumaczy. Desilets dodał też, że idea DLC bardzo mu się podoba. I że nie oferując tego typu rozszerzeń po premierze „jedynki” twórcy czuli, że zostawili graczy samych sobie.
Ok, dodatki DLC to fajna rzecz, kiedy są rzeczywiście dodatkami (jak świetne Zombie Island of Dr. Ned do Borderlands) a nie wyciętymi kawałkami podstawowej wersji gry. Jedyna pociecha w tym, że planowane DLC Battle of Forli i Bonfire of the Vanities nie będą drogie, a PC-towcy dostaną je prawdopodobnie za darmo…
A przy okazji – polecamy całą rozmowę Desiletsa z serwisem Kotaku, z której można dowiedzieć się kilku bardzo ciekawych rzeczy (m.in. tego, że choć Patrice dostaje darmową kopię każdej gry, w której pracach bierze udział, to zawsze kupuje swój egzemplarz, bo jak twierdzi, „przede wszystkim jest graczem”). Ciekawe, czy kupi też DLC...