Dota 2: Pierwsze informacje na temat sklepu. Chcesz zarobić 3,5 miliona dolarów?
Zupełnie bez związku z E3 studio Valve ujawniło pierwsze informacje na temat tego, jak będzie wyciągać od graczy pieniądze w darmowej skądinąd grze Dota 2. Cyfrowy sklepik powiązany z tą produkcją będzie nosił nazwę Spoils of War, a kupimy w nim...
...o tym jednak za chwilę.
Na początku warto jednak zaznaczyć, że jak podkreśla Valve:
Dota 2 to nie gra, w której płaci się, by wygrywać. Wszystkie przedmioty znajdujące się w sklepie mają na celu wyłącznie kosmetykę postaci i nie wpływają na przebieg gry. Wszyscy bohaterowie będą dostępni za darmo, uznaliśmy bowiem, że inna decyzja miała by niszczący wpływ na rozgrywkę.
Mimo to studio może liczyć na spore zyski - sklep nosi nazwę Spoils of War (czyli "Łupy wojenne", czasownik "to spoil" znaczy jednak również "rozpieszczać", a przecież wszyscy lubimy być rozpieszczani), a hasło, które go promuje brzmi "Your Armor. Your Weapons. Your Hero" - a przecież równie mocno lubimy kreować dokładnie takich bohaterów, jakich sobie wymyślimy (i wyposażonych w zbroję i broń zgodną znaszymi wyobrażeniami o nich).
Dodatkowo ujawniono, że Dota 2 będzie zintegrowana z usługą Steam Workshop, która pozwala wgrywać na serwery Valve stworzone przez siebie modyfikacje gry - w tym przypadku nowe zbroje/bronie/elementy "przystrajania" bohaterów. Autorzy prac, które będą cieszyły się popularnością, mogą liczyć na udział zysków z ich sprzedaży - dość powiedzieć, że twórcy dodatków do Team Fortress 2 zarobili w ciągu roku 3,5 miliona dolarów!