Dishonored: Kilka informacji prosto od twórców i bonusy przedpremierowe [WIDEO]
Harvey Smith i Raphael Colantonio z Arkane Studios postanowili spędzić wczoraj trochę czasu na Reddicie i odpowiedzieć na zadawane im przez użytkowników pytania. Zdradzili sporo ciekawych szczegółów na temat Dishonored.
Jednym z ciekawszych pytań było: "Jaki był najbardziej dziwaczny pomysł, który został ostatecznie wyrzucony z gry?", na co odpowiedź trochę zaskakuje: "Moc zmieniania się w dwuwymiarowy cień, który prześlizuje się po ścianach". Nie wiem jak wy, ale ja bym zapłacił dużo za grę z taką opcją!
Ale przechodząc do konkretów:
Dishonored będzie dało ukończyć się bez zabijania, a trwać będzie 12-24 godzin w zależności od tego czy gracze zainteresowani będą zwiedzaniem, side-questami i tym podobnymi rzeczami. Nie należy spodziewać się jednak otwartego świata, a raczej tego, że każda misja do wykonania będzie mini-sandboksem z różnymi sposobami na jej rozegranie. Całość będzie dało się przejść bez zabicia ani jednego przeciwnika.
Nie należy się spodziewać jednak parkouru w stylu Mirror's Edge - to nie gra w wolne bieganie, chociaż twórcy obiecują dosyć szeroką gamę umiejętności bohatera. Sprint, ślizganie się, wychylanie, wspinanie... niby całkowity standard, ale podczas przemieszczania się po dachach raczej nikomu nie będzie to przeszkadzać. Tym bardziej, że rozgrywkę urozmaicą też "supermoce", które widzieliśmy chociażby na ostatnim trailerze "o uciekaniu".
Systemy ulepszeń i umiejętności prezentują się zresztą bardzo ciekawie. Gracze będą mogli zbierać pieniądze, by ulepszać swoje bronie i gadżety, a także kolekcjonować "bone charms" (kościane amulety?) dodające bonusy do posiadanych mocy. Dzięki nim będzie można na przykład - jak określił to Harvey - być trochę dłużej szczurem. Tak, będzie można przejąć kontrolę nad szczurem! Pojawią się też runy - waluta, za którą kupuje się aktywne moce pokroju zaginania czasu i pasywne pokroju zmieniania wrogów w popiół po zabiciu ich.
Dishonored będzie mieć dwa główne zakończenia, a zależą one od tego kto przeżył do końca, a kto nie (czytaj: po której stronie się opowiedzieliśmy w trakcie rozgrywki). Różnice w zabawie będą jednak dla wielu graczy niemal niezauważalne i decyzje podejmowane przez w jej trakcie nie będą aż tak widoczne, jak chociażby w Wiedźminie. Zadania w misjach mają dostosowywać się do poziomu Chaosu i "zareagują na niego" generując np. więcej szczurów, więcej ludzi zarażonych plagą (weeperów), innymi dialogami i scenkami. Twórcom zależy jednak bardziej na tym, by gracze poczuli atmosferę, a nie oczekiwali RPG po ich, bądź co bądź, grze akcji.
Tymczasowo nie ma planów, by udostępnić graczom narzędzia do modowania Dishonored po premierze, ale przy popularności narzędzi do Skyrim nic nie jest wykluczone i prawdopodobnie - jeżeli gra zostanie dobrze odebrana - przedłużenie jej życia w ten właśnie sposób zostanie rozważone.
Tymczasem Bethesda ujawniła bonusy przedpremierowe dla osób, które zamówią Dishonored przed debiutem. W zależności od sklepu, w którym kupimy grę, zagwarantujemy sobie dostęp do jednego z czterech pakietów. Ich listę znajdziecie poniżej:
Game of Nancy & The Arcane Assassin Downloadable Upgrade Pack:
Shadow Rat Downloadable Upgrade Pack:
Backstreet Butcher Downloadable Upgrade Pack:
Acrobatic Killer Downloadable Upgrade Pack:
Niestety na razie nie wiadomo, czy powyższe bonusy i w jakiej postaci trafią do Polski.
Everybody wants to be a Master — everybody wants to show their skill. Everybody wants to get there faster, make their way to the top of the hill. Each time you try you're gonna get just a little bit better. Each day we climb one more step up the ladder. It's a whole new world we live in — it's a whole new way to see. It's a whole new place, with a brand new attitude. But you've still gotta catch 'em all... And be the best that you can be!