gamescom ´12: The Last Guardian - gra istnieje, ale przeszła remont
Na wczorajszej konferencji Sony na gamescomie zabrakło The Last Guardian – nowej i długo oczekiwanej gry Fumito Uedy, twórcy ICO i Shadow of the Colossus. Czy to oznacza, że produkcja została po cichu anulowana? Nic z tych rzeczy – przedstawiciele Sony uspokoili, że istnieje, ale przyznają, że developerzy musieli część rzeczy zrobić od nowa.
W przeprowadzonej na targach rozmowie z serwisem Eurogamer Shuhei Yoshida, prezes Sony Worldwide Studios, przyznał, że ekipa Fumito Uedy natknęła się na problemy techniczne, które wymagały od developerów zrobienia kilku rzeczy całkowicie od nowa. Stąd kolejne poślizgi i brak gry na pokazach. Jak mówi:
Mieliśmy grę w grywalnej wersji. W pewnym momencie myśleliśmy, że będziemy nad nią pracować jeszcze przez określony czas. Wtedy wstępnie mówiliśmy o premierowym okienku. Ale okazało się, że problemy techniczne, które się pojawiły, są znacznie trudniejsze do rozwiązania. Ekipa musiała więc od nowa zrobić kilka rzeczy, które były już gotowe.
Jak dodaje:
Zespół wciąż bardzo ciężko pracuje nad grą. Pojawiło się jednak kilka technicznych problemów, nad rozwiązaniem których pracuje. Produkcja znajduje się w fazie, w której z zewnątrz wygląda tak, jakby się nie rozwijała. Ale tak naprawdę odwalono kawał dobrej roboty.
Yoshida zapewnił również, że The Last Guardian ukaże się na PS3, a nie – jak niektórzy podejrzewali – dopiero na PS4. Sama produkcja powstaje już tak długo, że niedawno wygasły do niej prawa patentowe, które Sony musiało odnowić.