Zawartość CD-Action 11/2012

Zaczynamy dużą dawką zapowiedzi, ale w dziale recenzji już zaczyna przedświątecznie bulgotać i pojawiają się tam tytuły przez duże T. Ale po kolei, panowie, po kolei, jak powiedział  minister transportu, patrząc na wyniki finansowe PKP...

Zaczynamy zatem od zapowiedzi, a te od polskiego akcentu, czyli Call of Juarez – Gunslinger. Seria wraca tam, gdzie czuła się świetnie, czyli na Dziki Zachód. To nie koniec zresztą gier z Techlandu, drugą nowością jest Dead Island Riptide. Zombie, slasher i... tower defense? No ciekawe, ciekawe... W State of Decay też będą zombie, ale sama gra zaoferuje coś więcej niż tylko ich eksterminowanie (będzie to rodzaj sandboksowego symulatora [prze]życia).  Jeszcze wam mało zombie? No to macie The War Z (MMOFPS).  Co? Nadal chcecie nieumarlaków? Oto The Walking Dead, czyli FPS bazujący na kultowym dla wielu serialu (tzn. gra inspiruje się raczej filmem, niż komiksem).  Tym, co wolą komiksowe inspiracje polecamDeadpoola. Nie będzie zombie, ale będzie sporo dobrej zabawy i specyficznego humoru.

 Fanom samochodówek spodoba się Grid 2 (oraz beta-test Forza Horizon). Zwrócę waszą uwagę na Raven’s Cry (moim zdaniem to jedna z tych gier, o których za dużo się nie mówi, a mogą narobić sporo szumu po premierze). Dla maniaków gier online przygotowaliśmy City of Steam oraz odjechany Dungeonland, też nieźle zakręcony Blade & Soul (jeśli podobał się wam świat i klimat Jade Empire, możecie się już cieszyć – walki kung fu, wschodnia mitologia etc.), no i wspomnianą wcześniej The War Z . (Będą też beta-testy Planetside 2, MOBA zwana Smite i RaiderZ) Warto jeszcze pamiętać o Fortnite (pierwsza gra na PC na UE 4!), poczytać o Sacred 3 i kolejnej odsłonie Army of Two (The Devil’s Cartel), przejrzeć co szykuje dla was Ubisoft (a trochę tego będzie, w tym Silent Hunter i Might & Magic Heroes Online)... i zapowiedzi z grubsza mamy za sobą. Chociaż zaraz, zaraz – jest jeszcze War of Thunder (troszkę jak World of Warplanes, tylko lepszy).

W beta-testach wspomniane Forza Horizon, Planetside 2, Smite iRaiderZ. Tamże Fable The Journey (ku memu zdziwieniu – to może być fajna gra), psychodeliczny Hotline Miami (tę grę albo pokochasz albo znienawidzisz, nie ma stanów pośrednich!) oraz Painkiller Hell & Damnation – tym razem nie jest to kolejna próba żerowania na marce, a po prostu remake tego pierwszego, kultowego Painkillera, z pewnych powodów nieco kontrowersyjna.

W recenzjach 5 stron (albo 7, jeśli liczyć otwieracz) o Guild Wars 2. Czyli – megarecenzja. Monk zachwycony, enki i Gem troszkę mniej entuzjastyczni ale nie marudzą, więc jest dobrze. Tyle samo stron poświęciliśmy grze Borderlands 2. Counter Strike: Global Offensive ma „tylko” 3 strony – choć to i tak 3x więcej niż dostał Ghost Recon Online (co dziwne, ocena obu jest identyczna, a obie gry recenzował Allor). Resident Evil 6 przetestował na 4 stronach Hut. Gen & emki :) odwiedzili znane gry online, które przeszły na free-to-play (m.in. Age of Conan: Unchained, Everquest, The Lord of the Rings Online, Lineage II, Aion... i sporo innych) by sprawdzić jak się teraz sprawują [w zbiorczym tekście Śmierć i zMMOtrwychwstanie]. Hut miotał się w Tokyo Jungle – która dowodzi tego, że Japończycy są jednak jakby „z innego świata”. Gema nader miło zaskoczyła gra Dust: An Elysian Trail. Jeśli masz Xklocka i lubisz niesztampowe rolpleje, to zaznacz sobie ten tytuł markerem. Z nowym Tekkenem  (Tekken Tag Tournament 2) zmierzył się Qnik., Battlefielda 3: Siły Pancerne testował Gregu,  z Dark Souls (Prepare to Die Edition) zmierzył się Berlin, a z Iron Brigade (miks akcji i strategii, znany też jako Trench) Eugeniusz Siekiera. Wszystkie gry przetrwały to w niezłej formie. :) Fanom oldskula i grafy jakby rodem z 16-bitowców powinna się spodobać They Bleed Pixels. Nie jest to koniec recenzji, ale masy innych tytułów (Dogfight 1942, New Super Mario Bros 2, Retro/Grade, Galaxy on Fiore 2 Full HD, Political Machine 2012, egranizacji Expendables 2 itd. itd.) nie będę już wymieniał, bo zaśniecie, zanim skończę, tyle ich jest. :)

Przechodzimy do działu Publicystyki. Zaczynamy od Zawód: Tester. Tekst faktycznie może sprawić zawód tym, którym się marzy lekka i przyjemna praca (czyli: pogram sobie w fajną grę przed premierą i jeszcze mi za to zapłacą). Pokazujemy „od podszewki” wszystkie ciemne strony tej fuchy... A jest ich całkiem sporo. Warty uwagi jest też Szczur laboratoryjny: Gracz. Tak z uwagi na tematykę, jak i formę tekstu. Z cyklu „ludzie branży” prezentujemy Davida Cage’a. Heavy Rain, Fahrenheit, The Nomad Soul – to wszystko jego gry. Gracze w służbie nauki – czy wiesz, że grając możesz nawet zostać odkrywcą nowej planety i to wcale nie wirtualnej?! Albo że wpisując „captche” pomagasz odczytywać stare rękopisy? A to tylko dwa z wielu przykładów tego, że granie i nauka są bliżej siebie, niż nam się wydaje. W Grach Wiecznie Żywych przypominamy Syberię, w Epitafium opłakujemy Pirates of the Carribean: Armada of the Damned. W Końcu Prywatności udowadniamy, że w dobie Internetu jest ona (tzn. prywatność) zwykłą fikcją. Całość tradycyjnie kończy wbijanieSzpil branży.

W dziale sprzętowym dominuje Megaporadnik, tym razem przeznaczony dla ludzi tworzących rozmaite filmiki wideo. Podpowiemy m.in., jakimi darmowymi programami warto się zainteresować. Mamy również mały konkurs dla domorosłych montażystów. Choć naturalnie nie zabraknie testów nowych kart graficznych (Zotac GeForce GTX 660), smartfonów (Huawei Ascend P1 i Alcatel One Touch 991D), laptopów dla bogatych graczy (Samsung 700G7C-S01) oraz gamingowych myszek dla każdego. Tamże monitory, kamery 3D (!), mikroskopy, projektory, a nawet podkładki pod myszy.

Na koniec zaś jak zawsze Na Luzie, Action Redaction, no i ciekawa oferta prenumeraty. Oraz 2 płyty DVD, a tam 3 pełniaki (przypominam – strzelanka Kane & Lynch 2: Dog Days PL, uczciwy drugowojenny RTS Men of War PL, oraz coś dla fanów gier rajdowych – WRC 2). A także demo gry Project Giana, sporo gier freeware, modulator (na tapecie StarCraft II), gameplaye, e-booki i rozmaite bonusy.

Pamiętacie jeszcze datę premiery? Najbliższy wtorek (25.09), od samego rana. :)

PS. Co do okładki – to screen nie oddaje jej wygląd w pełni, gdyż użyto tzw. piątego koloru (srebrnego) którego nie da się tutaj oddać.  Ci, którzy pamiętają okładkę z Dragon Age, wiedzą o co chodzi. Reszta zobaczy we wtorek. :)