Crysis 3: Z konsol wyciska wszystko. ?Nie został nawet 1% zapasowej mocy?
Szef Cryteka, Cevat Yerli, udzielił ostatnio serii wywiadów wybranym zachodnim serwisom, w których szeroko opowiadał o swojej wizji przyszłości (już nam znanej – F2P, chmura, urządzenia mobilne), a także o grze Crysis 3. Jego zdaniem nie ma lepszej technicznie produkcji na konsolach.
W całości wypowiedź Yerliego – cytowana przez serwis VideoGamer brzmi tak:
Crysis 3 wyciska z konsol maskimum. Nie został nawet 1% zapasowej mocy obliczeniowej. Żadna gra nie będzie technicznie lepsza niż Crysis 3 na konsolach [obecnej generacji]. Zresztą – i tak niewiele gier zbliżyło się do poziomu Crysisa 2. Nie mówię o stylu grafiki – styl to rzecz subiektywna – mówię o ilości danych, jakości efektów, jakie wykorzystujemy na Xboksie 360 i PlayStation 3. […] To dlatego mówiłem dwa lata temu, że Crysis 3 to już gra next-genowa. Przygotowaliśmy ją, nie znając specyfikacji nadchodzącej generacji, ale jakość grafiki nie będzie dużo lepsza niż to, co mamy [w Crysisie 3].
Z kolei w rozmowie z serwisem Rock, Paper, Shotgun Yerli przedstawił prace nad serią Crysis w szerszej perspektywie:
Przy okazji pierwszego Crysisa ludzie narzekali na wysokie wymagania. Mówili, że nie mogą zagrać w tę produkcję. Tak im się tylko zdawało. Bo kiedy tak mówili, chodziło im o to, że nie wycisną z niej wszystkiego. Taki jednak był nasz cel, chcieliśmy zrobić grę odporną na przyszłość. Gra odporna na przyszłość to taka, która z definicji nie powinna chodzić na komputerze o specyfikacji z teraźniejszości. […] Takie było nasze zamierzenie, ale okazało się, że źle na tym wyszliśmy. Pomyśleliśmy więc – OK, z Crysisem 2 zróbmy inaczej. Sprawmy, aby pod względem wymagań był bardziej przystępny, dla większej grupy ludzi. Ale ludzie i na to narzekali. Więc znów źle na tym wyszliśmy. Z Crysisem 3 robimy jeszcze inaczej – łatwo pokazać na nim moc obecnych maszyn, ale stworzony jest tak, by jeszcze w przyszłości można było wycisnąć coś z jego grafiki. Mamy nadzieję, że to najlepsze wyjście.