19.03.2013, 18:17Lektura na 3 minuty
The Elder Scrolls Online: Spora porcja nowych informacji!
Niektórzy dziennikarze mieli okazję niedawno własnoręcznie sprawdzić The Elder Scrolls Online. Efektem tego są zapowiedzi zawierające sporo nowych informacji o tej wywołującej kontrowersje wśród fanów cyklu sieciówce. Czego się dowiedzieliśmy?
Redakcja IGN-u miała okazję przetestować The Elder Scrolls Online i zapisała swoje wrażenia. Oto najważniejsze informacje, jakich się dzięki temu dowiedzieliśmy — standardowo w punktach:
kupcy dysponują nieograniczoną ilością złota
nie można atakować przyjaznych NPC-ów
zabici przeciwnicy nie zostawiają po sobie tych samych rzeczy, które noszą
można zbierać przedmioty pokroju książek polepszająych umiejętności, ale nie da się ich fizycznie przenieść, np. kładąc na stół
dla wysokopoziomowych postaci nie będzie nowych wyzwań w lokacjach przeznaczonych dla postaci z niskim levelem
dialogi mają być udźwiękowione niczym w Star Wars: The Old Republic
interfejs ma być podobny do tego z Obliviona. Będzie więc minimalistyczny — na ekranie pojawią się jedynie wskaźniki życia, magii i staminy. Tradycjonaliści będą mogli jednak aktywować bardziej rozbudowane menu, wciskając Alt
system craftingu ma przypominać ten znany ze Skyrima. Na przykład w czasie gotowania liczyć się będzie eksperymentowanie i mieszanie składników
zadania mają być nie tylko pretekstem do zabijania kolejnych przeciwników — misje wpływają na rozwój osobistej historii gracza i mają charakter nieliniowy. Dziennikarze IGN-u w jednym z questów uratowali złodzieja Jakarna i pomogli mu odzyskać skradziony wcześniej przez niego klejnot. Po wyjściu z lochów czekał na nich jednak ork Moglurkal, prawowity właściciel błyskotki proszący o zwrot jego rzeczy. Można było mu ją oddać lub skłamać i zachować ją dla siebie, zwracając potem Jakarnowi. W tym drugim przypadku złodziej okaże wdzięczność, pomagając bohaterowi i zlecając w późniejszym etapie nowe zadanie
wybory nie ograniczają się tylko do opowiadania się po dobrej lub złej stronie. Spora liczba decyzji, które podejmiemy, nie będzie jednoznaczna
choć w wielu zadaniach gracz będzie musiał sprzymierzyć się z innymi użytkownikami, każdy dokonywał będzie wyborów na własną rękę. Zaowocuje to nieco innym rozwojem dalszych wydarzeń
walka będzie w dużym stopniu przypominać to, co znamy z „singlowych” The Elder Scrolls. Lewym przyciskiem myszy blokuje się ataki i przerywa rzucanie zaklęć przeciwników, a prawym zadaje ciosy (ich siła zależy od czasu przytrzymania). Na początku rozgrywki nie można jednak zmienić standardowej broni — opcja ta odblokowywana jest na 15. poziomie doświadczenia. Odczują to najbardziej łucznicy, którzy nie będą mogli zakraść się od tyłu do przeciwnika i zabić go sztyletem lub mieczem
będzie można walczyć w perspektywie FPP
choć dostępne będą tylko trzy klasy postaci — dragonknight, sorcerer i templar — gracze będą mieli dużą swobodę w kreacji bohatera. Pojawi się na przykład możliwość zmiany magika w łucznika
gra jest zaprojektowana z myślą o eksploracji i wykonywaniu zadań, a nie grindowaniu. Nie będzie standardowych raidów, ponieważ nie pasują one do serii, ale pojawią się lochy dla maksymalnie czterech graczy i ogromne starcia PvP, w których wezmą udział przedstawiciele trzech głównych frakcji z oblężeniem prowincji Cyrodiil
pojawią się generowane w sposób dynamiczny zadania, w których będą mogli wziąć wszyscy użytkownicy obecni na mapie. Rozwiązanie zwane dark anchors przypomina nieco szczeliny z Rifta
Redaktor
Wpisów17556
Obserwujących0
Dyskusja
Dodaj komentarz
Najlepsze
Najnowsze
Najstarsze
- Dodaj komentarz
- Najlepsze
- Najnowsze
- Najstarsze