State of Decay: Świetny wynik "zombiastycznego GTA"
W środę w Xbox Live Arcade pojawiło się State of Decay – dostępna tylko na Xboksie 360 i rozprowadzana wyłącznie cyfrowo produkcja z zombiakami w roli głównej. Zaledwie kilkadziesiąt godzin potrzebowała, by stać się drugą najpopularniejszą grą po Minecrafcie.
Twórcy State of Decay z Undead Labs pochwalili się, że w zaledwie 48 godzin od premiery gra sprzedała się w liczbie 250 tysięcy egzemplarzy. To imponujący wynik, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że produkcja ukazała się tylko na Xboksie 360 i rozprowadzana była wyłącznie cyfrowo. Osiągnęła wynik tylko nieznacznie gorszy od Minecrafta w wersji na X360.
Developerzy nie kryją zadowolenia ze swojego osiągniecia. Jak piszą:
Nie mieliśmy budżetu reklamowego. Nie mieliśmy wersji pudełkowej, która mogłaby wylądować na półkach sklepowych, nie mieliśmy wielkiej kampanii reklamowej w mediach, studio nie miało uznanej reputacji i milionów fanów. Jedyne, co mamy, to – jak wierzymy – świetną grę i wspaniałą społeczność. I żeby nie było nieporozumień, dobra produkcja nie wystarcza, nie w 2013 roku. Mnóstwo świetnych gier popada w zapomnienie.