Neverwinter: "Promujemy dzieła graczy" - krótki wywiad z twórcami
Latem wystartuje polska wersja MMO Neverwinter, co z pewnością pozytywnie wpłynie na popularność gry nad Wisłą. W odróżnieniu od wielu konkurentów, sieciowy roleplay w świecie Forgotten Realms pozwala graczom tworzyć własne, ciekawe misje dzięki Foundry (Kuźni). Podpytaliśmy więc twórców gry, jak planują rozwijać tę funkcję, by nie było naszym graczom zbyt nudno.
Zacznijmy od Foundry, a dokładniej sprawy filtrowania treści. Czy zamierzacie sprawdzać wszystkie questy tworzone przez graczy i odrzucać je pod kątem treści tylko dla dorosłych i tym podobnych cech? Jeśli tak, według jakich kryteriów i w jaki sposób? Jeśli nie, jak chcecie utrzymać porządek i nie pozwolić niektórym graczom popaść w szał trollingu przy użyciu narzędzi, które udostępniacie?
Wierzymy, że system, który daje graczom tak dużo swobody, zasługuje na osobne mechanizmy, które równie świetnie będą go regulować. Do tego służy system oceniania, całkowicie przekazany w ręce naszej społeczności graczy. Każdy może zostać oceniającym i wraz z innymi łatwo odrzucać i zgłaszać te questy, które rozmijają się z jakością i wartością Neverwinter. Kiedy quest przejdzie ten pierwszy etap, każdy gracz, który tę misję ukończy, wystawia notę od jednej do pięciu gwiazdek i wpisuje krótką opinię. System ten zapewnia, że szczególnie dobra zawartość wybije się, zaś gorsza będzie trudniejsza do znalezienia.
Skoro tak podkreślacie rolę społeczności, czy i jak w takim razie planujecie ją angażować? Specjalne wydarzenia, wspólne jamy z twórcami, a może pozwolenie, by cały ekosystem żył własnym życiem bez większej ingerencji z waszej strony?
Oczywiście, że planujemy! Nasi koledzy z USA, Francji i Niemiec już teraz uczestniczą w najważniejszych wydarzeniach związanych ze społecznością graczy. Co tydzień wybieramy i promujemy naj-naj-najlepsze questy stworzone w Foundry, dzięki czemu misje oraz ich twórcy wyróżniają się zarówno w grze, jak i na naszym forum czy Facebooku. Będziemy dawać wsparcie w przyszłości poprzez konkursy tematyczne, pozwalające na zdobycie sławy w grze oraz nagród poza nią. Ponadto sprawdzamy przynajmniej jeden quest podczas naszych livestreamów na Twitchu. W ciągu najbliższych kilku miesięcy wcielimy w życie inne plany dotyczące Foundry, jak wyróżnianie twórcy miesiąca.
Czy zatem dobrze rozumiem, że questy stworzone przez użytkowników mają szansę stać na równi z tymi, które wyszły spod palców twórców gry?
Właściwie - już tak się dzieje. Świat gry zamieszkują "dobrze poinformowane barmanki" i Harfiarze, którzy oferują bezpośrednio rozegranie questów z Foundry. Co więcej, można te misje - a także całe kampanie - rozegrać z poziomu ekranu widocznego bezpośrednio po zalogowaniu czy znaleźć na tablicach zleceń rozsianych po całym świecie. Naszym celem od samego początku było umożliwienie graczom, by bez żadnych przeszkód rozgrywali tyle questów z Foundry, ile im się zamarzy. Jeśli ktoś zechce wymaksować postać poprzez wypełnianie tylko misji społeczności, jest to jak najbardziej możliwe.
Ale żeby nie było zbyt nudno, musicie umieszczać w systemie tworzenia questów nowe przedmioty i możliwości. Jak często będą pojawiać się aktualizacje?
Jeśl chodzi o przedmioty, dodajemy je tak szybko, jak pojawią się w samej grze. Foundy oferuje niemal każdy pojedynczy przedmiot i postać, na jakie można natrafić w grze i pozwala na użycie ich w tworzonych questach. Możliwości i funkcje Foundry będą stale aktualizowane. Już teraz jesteśmy dumni z tego, jak wyglądają dawane graczom narzędzia, ale też bardzo zależy nam, by z czasem stawały się coraz lepsze. Właśnie dorzuciliśmy nowy zbiór przedmiotów do Foundry i będzie go można przetestować wraz z pojawieniem się dużego patcha, którego przygotowujemy.
Odejdźmy więc na chwilę od myślenia przyszłościowego i spójrzmy w przeszłość. Wszyscy wiemy, co z Warcraftem zrobiono w World of Warcraft i jak fabularne podłoże gry straciło sens w porównaniu z tym, co zostało zbudowane przez poprzednie gry czy książki z uniwersum. Nie baliście się, że stworzenie MMO na bazie tak znanego świata może zniszczyć kanon na rzecz koniecznych zmian rozgrywki?
Nie. Cały czas blisko współpracujemy z Wizards of the Coast, upewniając się, że historia Neverwinter kontynuuje kanon nabudowany tak wokół kampanii, jak i słynnego cyklu R.A. Salvatore o Neverwinter i Drizzcie.
Sam Salvatore faktycznie miał coś wspólnego ze scenariuszem Neverwinter? Na początku jego nazwisko przewijało się w zapowiedziach, potem pracował nad Kingdoms of Amalur, teraz nie do końca wiadomo, jak wyglądała jego rola podczas prac nad waszą grą.
Oczywiście, że miał! Tak jak mówiliśmy, blisko współpracujemy z Wizards of the Coast i R.A. Salvatore, który nawet odwiedził nasze stoisko na tegorocznym PAX East i podpisał swoje ostatnie książki. Długie kolejki czekały na autografy i na zagranie w Neverwinter. To było wspaniałe!
Od lat gram, piszę, gadam i robię gry. W efekcie gadam o grach popisowo zrobionych. Zagraj w Unavowed.