E3 2013: Mad Max - Niby na licencji filmu, a jednak oryginalnie
Chociaż powstający w studiu odpowiedzialnym za Just Cause Mad Max korzystać będzie z marki kultowego filmu, to okazuje się, że nie będzie jedynie jego wierną adaptacją. Poznaliśmy kilka nowych szczegółów na temat koncepcji produkcji i jej rozgrywki.
Przede wszystkim: samochód Maxa, Interceptor, zostanie na samym początku zabawy skradziony. Nasza głowa w tym, by z gruchota, którego dostaniemy w zamian uczynić - jak określają to twórcy - machinę wojenną.
Zrobimy to uczestnicząc w licznych walkach (prowadzonych zarówno na czterech kółkach, jak i pieszo), oraz rozbijając się po pustkowiach, które pełne będą interesujących lokacji. Mamy zbierać części do tuningowania samochodu (nowe pancerze, etc.), atakować konwoje z jedzeniem, spotykać mieszkańców pustyni i wybierać się na zwiady, by zyskać przewagę w potyczkach. Twórcy ostrzegają jednak, że nie należy myśleć o skradaniu się - można to robić, ale nie jest to zalecane. Podobno o wiele lepszą taktyką jest wbiegnięcie do wrogiego obozu i rozbijanie czaszek napotkanych ludzi.
Na mapie zaznaczone będą też miejsca, w których można znaleźć najbardziej wartościowe pojazdy, by potem rozebrać je na części. Towarzyszyć w podróżach będzie nam Chumbucket, czyli idiota-sawat, osobnik obdarzony IQ niższym niż 25, ale posiadający w ramach odpłaty za swoją wrodzoną głupotę jakieś niezwykłe umiejętności.
Mad Max znajduje się aktualnie w fazie alfa.
Everybody wants to be a Master — everybody wants to show their skill. Everybody wants to get there faster, make their way to the top of the hill. Each time you try you're gonna get just a little bit better. Each day we climb one more step up the ladder. It's a whole new world we live in — it's a whole new way to see. It's a whole new place, with a brand new attitude. But you've still gotta catch 'em all... And be the best that you can be!