[Plotka] To wam się nie spodoba... GTA V na PC opóźnione
To nie jest oficjalna informacja, ale mamy ją z wiarygodnego źródła - od pracownika jednej z dużych sieci handlowych. Wbrew zapowiedziom 27 stycznia pecetowcy najprawdopodobniej nie będą mogli udać się do Los Santos...
Powtórzmy: informacja nie jest oficjalnie potwierdzona. Nie wiadomo też, o ile zostanie przesunięta premiera.
Możemy tylko gdybać, że nie chodzi niestety o kilka dni - w takim wypadku odwoływanie premiery (zapowiadanej również w kampaniach reklamowych) nie miałoby sensu.
Redakcyjni pesymiści twierdzą, że przesunięcie może być spowodowane tym, żeby wydawca gry, firma Take-Two, mogła poprawić nieco wyniki w kolejnym roku fiskalnym, który aktualnie nie zapowiada się szczególnie dobrze (ich największa gra, Evolve, zostanie wydana jeszcze w aktualnym). To by zaś oznaczało premierę najwcześniej w kwietniu.
Istnieje też możliwość, że pomimo nauczki związanej z fatalną optymalizacją GTA IV na PC, jakość komputerowej edycji "piątki" nie spełnia wymagań. Trudno jednak uwierzyć, że taka refleksja mogłaby przyjść do R* dopiero teraz.
Tak czy inaczej: czekamy na wieści. Poprosiliśmy już Cenegę o informacje - gdy tylko czegoś się dowiemy, damy znać.
[UPDATE]
W komentarzach pojawia się sporo krytycznych uwag a propos "tabloidowości" tego newsa. Parę słów wyjaśnienia:
1. Nieprzypadkowo ten news opisany jest jako "Plotka". Dopóki nie dostaniemy oficjalnej odpowiedzi od Cenegi (albo R* sam czegoś nie ogłosi), plotką pozostanie. Na wszelki wypadek dodałem słowo "plotka" również do tytułu newsa, jeśli ktoś przegapił je zapisane mniejszą czcionką.
2. Wiemy dobrze o oficjalnych komunikatach Rockstara, ale wcale nas one nie uspokajają. Bo mówienie, że Rockstar nie ogłosił żadnej zmiany premiery, to po prostu "nie potwierdzam, nie zaprzeczam". W oryginale: "We have not announced any changes to the date at this time".
3. Nie możemy oczywiście zdradzić źródła informacji. Mogę jednak powiedzieć, że nie chodzi o kogoś, kto pracuje na kasie w Biedronce...
4. Bardzo bym chciał, żeby informacja się nie potwierdziła i okazała się plotką. Proszę jednak o odrobinę zaufania - nie pisałbym tego wszystkiego, gdybym sam silnie nie wierzył w jej prawdziwość.
Z CDA związany jestem od czasów, gdy posiadanie napędu CD dawało +5 do szacunku na podwórku. Do 2016 roku byłem naczelnym, dziś gram i piszę już tylko dla przyjemności.