Just Cause 3: Wygraj prywatną wyspę!
Prosimy nie regulować odbiórników. W. Just. Cause. Trzy. Możecie. Wygrać. Prywatną. Wyspę! Taką istniejącą poza ekranem! Ale Rico, jak to Rico, nie byłby sobą, gdyby przy użyciu swojego ikonicznego gadżetu nie wyciął graczom numeru. A juści, jest haczyk. A raczej HAK przez wielkie "H", "A" i "K"!
W ostatnich latach developerzy ścigają się na rozbuchane dodatki do edycji kolekcjonerskich. Mieliśmy już oferty naprawdę okazałe (funkcjonalny schron dodawany do Dying Lighta) i wręcz imponujące (lot w kosmos, operacja plastyczna i Toyota Prius, jakie można było zgarnąć wraz z Saints Row 4), Specjalne wydanie Just Cause'a 3 nie jest na tym tle jakoś nadto okazale (patrz: link), ale Avalanche zdecydowanie ma pomysł, jak narobić wokół swojego magnum opus podobny szum.
Ci, którzy zamówią preorder Just Cause'a (lub nabędą drogą kupna edycję Day1) wejdą w posiadanie specjalnego kodu, jaki pozwoli im wziąć udział w trwającym przez trzy miesiące konkursie. Zabawa ma polegać na zdobywaniu w grze jak największej liczby "punktów chaosu" (słowem - wysadzaniu wszystkiego, na co tylko pozwala trzecia Dżast Koza). Po tym czasie wskazany zostanie zwycięzca, który zgarnie prywatną wyspę. Niestety, nie wiadomo jaką, a opis ze strony konkursu nie nastraja optymistycznie. Zacytujmy zresztą.
Sponsor nie gwarantuje, że wyspa będzie nadawała się do zamieszkania, że będzie ona rozwinięta albo że będzie się dało doń dotrzeć za pomocą innych środków transportów, niż łódź.
Nie brzmi za dobrze, prawda? A to nie koniec złych wieści!
Zwycięzca jest zobowiązany uiścić wszystkie podatki i opłaty związane z posiadaniem wyspy (w tym, choć nie tylko, koszta sądowe).
Innymi słowy: po trzech miesiącach bezustannej gry, przerywanej wyłącznie wyjściami do toalety i wlewaniem w siebie kolejnych wiaderek z energetykami, możemy wejść w posiadanie dalekiej kupy skał, za co przyjdzie nam zapłacić jakieś, bagatela, 50 tys. dolarów! Powiedzcie szczerze: kto by się nie skusił?
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.