Star Wars: Battlefront - Strefa Zrzutu nie zaskakuje
Podczas niedawnego prężenia muskułów na okoliczność zapowiedzi bety, Elektronicy ledwie o Strefie Zrzutu napomknęli. Mgiełka tajemnicy już się rozwiała, a za jej oparami krył się... (pauza dramatyczna)... cóż, zmodyfikowany tryb king of the hill.
Dwie ośmioosobowe drużyny mają zawalczyć (na Tatooine, Hoth, Sullust i Endorze) o kontrolę nad kapsułami ratunkowymi. Po przejęciu jednej z nich (co ma polegać na zlokalizowaniu miejsca jej zrzutu i pozostaniu przez krótki czas w jego pobliżu), ruszymy ku kolejnej... I tak aż do czasu, gdy jedna z drużyn przejmie wszystkich pięć kapsuł lub pod koniec dziesięciominutowego meczu będzie mieć ich na stanie więcej. Jest i pewien niuans: utrzymanie znaleziska przez kilka minut zaowocuje zdobyciem jakichś bliżej niesprecyzowanych cacek, stąd staniemy przed dylematem: szturm na kolejną konstrukcję vs wyczekiwanie na to, co może przynieść ta już zdobyta.
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.