Assassin´s Creed: Syndicate z pierwszą transgenderową postacią w historii serii
Ubisoft dokłada właśnie kolejną cegiełkę do muru tolerancji/politpoprawności (niepotrzebne skreślić), w jakiego wznoszeniu od lat przodują budowniczowie BioWare. Najnowszy Asasyn pozwoli nam nie tylko pokierować dwójką bohaterów (płci różnej), ale i rozmówić się z transpłciowym NPC-em.
Niemal dokładnie rok po tym, jak wydawca zadeklarował, iż w multiplayerze Unity nie pojawią się postacie kobiece, bo "ich animacja kosztowałaby zbyt dużo", zaktualizowano opis odpowiadającego za Asasyny zespołu.
Zainspirowana przez historyczne wydarzenia i postaci, fikcyjna opowieść została zaprojektowana, stworzona i wyprodukowana przez multikulturowy zespół, którego członkowie wyznają różne religie, mają różne orientacje seksualne i różne tożsamości płciowe.
Na dokładkę - w Syndicate pojawi się niejaki/a Ned Wynert, transgenderowa postać, która zleci questy obojgu grywalnych bohaterów. To dobra wiadomość, acz miejmy nadzieję, że kłaniając się mniejszościom Ubisoft będzie chociaż ciut mniej festyniarski, niźli wspomniane we wstępie BioWare.
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.