Valkyria Chronicles wraca... jako remaster i nowy jRPG?
Valkyria: Azure Revolution - tak ma się nazywać nowa, wyczekiwana przez fanów od lat część słynnej serii wojennych erpegów od Segi. Jej demo Japończycy dostaną w swoje ręce już 10 lutego, kiedy to premierę będzie miał remaster pierwszego Valkyria Chronicles na PS4 (prawdopodobnie oparty o wersję dostępną na Steamie). Jest jednak pewien haczyk.
Trofea, DLC i poprawiona grafika na pewno ucieszą posiadaczy PS4, którzy nie mieli do czynienia ze steamowym portem Valkyria Chronicles. Problem w tym, że jeśli spodziewają się po stanowiącym reboot serii Valkyria: Azure Revolution podobnej gry, mogą się nieco zawieść.
Valkyria of the Azure pozbywa się strategicznego modelu gry wojennej z poprzednich trzech gier oraz świetnych projektów postaci autorstwa Raity - w zamian dostaniemy bardziej "standardowe" designy oraz system walki o nazwie LeGION (więcej jRPG, mniej sRPG). Co prawda nad grą ciągle pracuje zespół odpowiedzialny za ciepło przyjęte przez fanów serii Valkyria Chronicles 3, ale pierwsze screeny sugerują zupełnie inny typ doświadczenia - ten, w którym kilku herosów staje twarzą w twarz z wielkim robotem i całym oddziałem żołnierzy, w VC3 zakończyłby się po prostu natychmiastowym GAME OVER. Nie mówię tego jednak, by skrytykować z góry grę - ostrzegam tylko wielbicieli Valkyrii, by przygotowali się na coś zupełnie nowego.
Aha, kompozytorem ma być ktoś "sławny" w kwestii muzyki do gier, o którym twórcy nie mogą jeszcze szepnąć ani słowa. Miejmy nadzieję, że wróci Hitoshi Sakimoto (Final Fantasy Tactics, Vagrant Story, Dragon's Crown).