DOOM ? Okładka jest tak nijaka, że pasuje do każdej strzelanki
Widzicie tę klasyczną okładkę obok? Uzbrojonego maniaka z sześciopakiem na wierzchu mordującego DEMONY Z PIEKŁA? To jest metal, to jest to. Niestety, okładka nowej części jest kompletnie pozbawiona cojones.
Co to jest? Powiedzcie mi, czym się to różni od jakiejkolwiek innej strzelanki z ostatnich lat?
Nic dziwnego, że shagg_187 z forum NeoGAF postanowił wykpić Bethesdę i pokazać, że ich okładka jest tak typowa, że można wlepić na nią logo dowolnego shootera... i będzie doskonale pasowało. Quod erat demonstrandum:
Nawet John Carmack, który nie rozumiał Dooma tak bardzo, że pozwolił na powstanie Dooma 3 wiedział, że Doom to "shotgun i demony". Demony, Bethesdo! To jest wizytówka serii! Dlaczego nie chcecie się nią chwalić, a zamiast tego oszpecacie nasze półki z grami?
P.S. Gdybym zobaczył tę okładkę z napisem "Crysis Warhead" w sklepie, nawet bym nie poczuł, że coś jest nie tak.