Gears of War 4: Będą mikrotransakcje i "darmowe" mapy

Developerzy z The Coalition wpadli na przesympatyczny pomysł – będą co miesiąc wydawać nową mapę do sieciowego komponentu Gears of War 4. Przez cały rok. Za darmo. Jak nietrudno się domyślić, rzeczywistość nie będzie wcale taka różowa. Mapy będą wrzucane do postępującej rotacji, więc gdy będzie dostępna nowa, to stara zniknie bezpowrotnie. No, nie do końca bezpowrotnie, bo kto będzie chciał sobie na "przeterminowanej" postrzelać, ten będzie musiał sięgnąć do portfela po plastik i za nią sobie zapłacić. Ot, taka wersja demo DLC.

W nowych gearsach pojawią się też – co za niespodzianka! – mikrotransakcje. Te sprowadzać się będą do skrzynek... tfu, do kart ze skinami do broni, które jednak nie będą wpływać na ich statystyki. Karty będą do zdobycia za prawdziwe pieniądze, choć będziemy je też mogli dorwać po prostu grając. Żeby nie było za łatwo – w przeciwieństwie do CS:GO konkretnych skórek nie kupimy sobie na rynku, więc liczyć możemy tylko na własne szczęście.