Nintendo: NX i Zelda w 2017, więcej gier mobilnych, pustka na E3
Podsumowanie roku fiskalnego Nintendo przyniosło nam sporo wieści. Nieszczególnie wesołych.
NX dopiero w marcu przyszłego roku. Nie, nie zobaczymy go na czerwcowym E3. Nintendo od razu sprzedało nam cios w splot słoneczny i skazało na kolejne miesiące ciągnących się w nieskończoność plotek i domysłów na temat nowej konsoli. Kiedy w takim razie poznamy pierwsze informacje na temat nadchodzącego sprzętu? Wygląda na to, że w drugiej połowie 2016 roku. Oby jej pierwszy pokaz był lepszy, niż w wypadku Wii U.
Jeśli liczyliście, że oczekiwanie na NX osłodzi wam nowa Zelda... cóż, myliliście się. Gra wyjdzie dopiero w 2017 roku, nie wiemy nawet, w którym kwartale. Pocieszeniem jest fakt, że pojawi się zarówno na Wii U, jak i na NX (tytuł przejściowy, jak w przypadku Twilight Princess na Wii i Gamecube'a). Kopniakiem w podbródek za to jest stwierdzenie, że nowe The Legend of Zelda będzie jedyną grywalną produkcją pokazaną na E3. Powód? Chęć zapewnienia "kompletnej immersji" odwiedzającym targi, co jest chyba jedną z największych pijarowych bredni ostatnich miesięcy. W tym wszystkim jednak boli chyba najbardziej fakt, że japońska firma nie wyciągnęła żadnych wniosków ze zmierzchu Wii, w którym podobnie jak teraz nastąpiła wielka susza growa. Bo co zostało na horyzoncie Wii U? Niszowy erpeg Tokyo Mirage Sessions #FE... i tyle?
Z mniej podnoszących ciśnienie wieści: Nintendo pochwaliło się też, że ich pierwszą aplikację mobilną, Miitomo, pobrano ponad dziesięć milionów razy. To liczba pobrań na całym świecie – a gdy mówię "na całym świecie" nie mam na myśli Polski, która dla Nintendo nadal jest jakąś legendarną krainą. W Miitomo odbyło się dotąd 300 milionów konwersacji między użytkownikami oraz powstało 20 milionów tzw. Miifotos. Od piątku do ósmego maja trwać też będzie jakaś promocja, która nas nie obchodzi, bo pewnie dostaniemy tę aplikację wtedy, gdy cały świat już się nią znudzi.
Ważniejszą wiadomością jest to, że wyniki Miitomo zachęciły Nintendo do stworzenia dwóch kolejnych, choć już bardziej pełnoprawnych gier na smartfony. Będą to Animal Crossing (w uproszczeniu połączenie Simsów i Harvest Moona ze zwierzątkami w roli głównej) oraz Fire Emblem (kolejna odsłona serii taktycznych RPG-ów, którą chce teraz skopiować BioWare w Dragon Age Tactics). Ta pierwsza gra ma działać we współpracy z którąś z części na konsole, zaś ta druga – być przystępniejszą wersją niedawnych odsłon na 3DS-a. Pytanie, czy akurat w te gry będzie dane nam zagrać bez kombinowania z regionami...
P.S. Na osłodę na koniec – Nintendo zapowiedziało, że nową grywalną postacią w Super Mario Maker będzie... zespół BABYMETAL.