2.06.2016, 09:25Lektura na 1 minutę

Battlefield 1: EA bało się, że młodsi gracze nie slyszeli o pierwszej wojnie światowej

Ani o drugiej. Ani o Wietnamie. Serio.


Cross

Przemawiając podczas konferencji technologicznej Bank of America Merrill Lynch 2016, dyrektor finansowy Blake Jorgensen wyznał, że EA miało dość niespodziewany problem z ustawieniem gry w realiach pierwszej wojny światowej:


[Mieliśmy spory na ten temat.] Byliśmy już wystarczająco zmartwieni, że wielu z naszych młodszych klientów może nie wiedzieć o istnieniu II wojny światowej czy wojny w Wietnamie, więc I wojna światowa już w ogóle...


To nie satyra, szef działu finansów EA naprawdę uważa, że jego uwielbiająca gry wojenne widownia nie ma zielonego pojęcia o historii i militariach. Że w jakikolwiek sposób zainteresowani wojskowością gracze nie słyszeli o drugiej wojnie, a nawet jeśli słyszeli, to nie będą umieli logicznie wywnioskować, że była też pierwsza.

EA do koncepcji Battlefielda 1 przekonały w końcu skala geograficzna potyczek (od Europy po północną Afrykę) i zakres zmian technologicznych na polach walk (wojna zaczęła się na koniach, skończyła w czołgach i łodziach podwodnych). Najwyraźniej zabrzmiało to wystarczająco ciekawie, by szefostwo stwierdziło, że niepotrzebne im bardziej rozpoznawalne konflikty w stylu chaosu na froncie azjatyckim w 2020 roku.


Redaktor
Cross
Wpisów2216

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze