God of War: Inspiracją dla Kratosa jest Imperator z anulowanego serialu Star Wars
Reżyser gry Cory Barlog zdradził, że pomysł na rebranding Kratosa narodził się podczas lektury odrzuconych scenariuszy na Ranczu Skywalkera.
Jak mówi twórca nadchodzącego hitu na PS4:
Potrafię wskazać małe początki idei na nowego Kratosa, kiedy ten pomysł zakiełkował... Gdy pracowałem jeszcze w Lucasfilmie, pozwolono mi jechać na ranczo i czytać scenariusze anulowanego serialu telewizyjnego Star Wars. Była to najbardziej niesamowita rzecz, jakiej w życiu doświadczyłem. Naprawdę zależało mi na Imperatorze! Twórcy zmienili Imperatora w osobę, której współczułem, bo został skrzywdzony przez tę k...ewsko bezlitosną kobietę. Taką hardkorową gangsterkę, która zupełnie niszczy go jako osobę. Prawie się rozpłakałem, czytając to. A to był Imperator, wyczarowujący błyskawice z palców Imperator. Magiczna sprawa.
Po przeczytaniu tych słów liczni internauci (pośród których wcale nie było niżej podpisanego, wcale i w ogóle) zaczęło żartować sobie z Barloga, zwracając uwagę, że "dobry facet staje się zły po skrzywdzeniu przez kobietę" to najbardziej oklepany twist fabularny pod słońcem, i że ktoś, kto przez nieudaną pogoń za dziewczęciem stał się Hitlerem nieszczególnie zasługuje na współczucie (nawet przeciętny gimnazjalista radzi sobie ze złamanym sercem nieco lepiej). Nie mówiąc już o tym, że zrobienie łzawej historii o złym do szpiku kości panu Ciemnej Strony, który nigdy nie pokazywał ludzkich uczuć, byłoby tanie i niestosowne.
Na szczęście serial anulowano (najprawdopodobniej przez wysoki koszt efektów specjalnych), a Cory Barlog nie wyciągnął z jego szczątków najgorszych lekcji. Chce, by choć Kratos nadal był definiowany przez skłonność do bezmyślnej przemocy, miał coś, co motywuje go do zmiany w lepszą osobę – druga szansa na założenie rodziny ma być dla niego katalizatorem zmiany, której potrzebę czuł od dawna, nie chcąc powtórzyć błędów z poprzednich części sagi.