Battleborn nie spełnił oczekiwań wydawcy
Take-Two przyznaje się do porażki. Acz wcale nie składa broni.
O tym, że niedoszły konkurent Overwatcha nie cieszy się tak wielkim zainteresowaniem, jak początkowo zakładano, doskonale wiecie. Wpierw chwalono się "raptem" dwoma milionami uczestników bety (gra Blizzarda przyciągnęła... pięć razy tyle użytkowników), następnie zaatakowano nas słowną ekwilibrystyką, mającą udowodnić przyzwoitą sprzedaż (acz efekt był odwrotny do zamierzonego). Ostatnio próbowano nawet ratować tytuł atrakcyjną zniżką w bundle'u z grami 2K.
Strauss Zelnick z Take-Two przyznał, iż tytuł, mimo przyzwoitych recenzji, nie spełnił oczekiwań. Wydawca zaznacza, że wciąż istnieje szansa, iż jego baza graczy będzie się zwiększać z czasem.
Niewykluczone zresztą, iż - wzorem Evolve'a, też zresztą z katalogu 2K - produkcja przejdzie wkrótce na model F2P (Evolve Stage 2 to ważny precedens, od momentu takiego "przeskoku" liczba grających wzrosła z 200 tys. do ponad 2 milionów!). Niedawno poczyniono ku temu pierwszy krok, implementując do gry Gearboksa mikrotransakcje (choć - warto nadmienić - na ten moment nabyć można wyłącznie dodatkowe skórki i gesty, słowem: nic, co w istotny sposób wpływałoby na rozgrywkę).
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.