Death Stranding: Kojima podaje kolejne szczegóły
A jednocześnie delikatnie kpi z Metal Gear Survive.
Póki co ciężko uwierzyć, że Death Stranding to coś więcej niż ładne logosy i ładny zwiastun, ale Hideo Kojima nie zwraca na to uwagi, bardzo powoli serwując kolejne detale na temat swojego nowego dzieła. Będzie to ponoć gra akcji w otwartym świecie – singlowa, ale posiadająca jednocześnie "nową formę co-opa". Jej premiera ma nastąpić przed olimpiadą w Tokio i premierą nowego "Akiry". Casting wciąż trwa i Kojima delikatnie sugeruje, że oprócz herosa granego przez Normana Reedusa (The Walking Dead) pojawi się i heroina. No, i to by było chyba na tyle. Kupujcie kubki z logiem Death Stranding!
Jednocześnie Kojima odniósł się do plotek, że to on był pomysłodawcą tworzonego teraz przez jego byłych pracodawców Metal Gear Survive (internauci odkopali tweet, w którym marzył o stworzeniu oryginalnej gry z zombie). Reżyser zaprzeczył spekulacjom, twierdząc, że nie ma nic wspólnego z tym tytułem i nic o nim nie wie. Zaznaczył też, że dla niego Metal Gear Solid to świat szpiegostwa i political fiction, do którego zombie nieszczególnie pasują.
Jego wieloletni współpracownik Yoji Shinkawa, znany z MGS-ów projektant postaci i maszyn (w tym tej najważniejszej, tytułowej), dorzucił do wypowiedzi Kojimy swoje trzy grosze:
Ja też nie pamiętam, żebym słyszał kiedykolwiek z ust reżysera podobną historię. Dla mnie, Metal Geary to dwunożne bronie kroczące, ale czy one w ogóle pojawią się w tej grze? Metal Gear, w którym nie będzie Metal Geara? To chyba wersja na NES-a, lol.