Randy Pitchford twierdzi, że Battleborn nie przejdzie na F2P. Ale czy na pewno?
Złotousty ojciec Aliens: Colonial Marines i Duke Nukem Forever znów atakuje, prowokując dyskusję o różnicach między trialem a free-to-playem.
W odpowiedzi na wczorajsze rewelacje serwisu Kotaku szef Gearboksa, Randy Pitchford, opublikował na swoim Twitterze następujące oświadczenie:
Właśnie ktoś powiedział mi o lekkomyślnym artykule, który twierdzi, że Battleborn przechodzi na F2P. Nie mamy jednak żadnych planów zmienić Battleborna we free-to-play. Mamy pewne plany na zrobienie próbnej wersji gry, która byłaby darmowa i z której można byłoby zakupić pełną wersję oraz DLC. Niemniej plany na wersję próbną nie zostały jeszcze ukończone i trzeba będzie na nią czekać miesiącami. W tym czasie możecie się spodziewać dalszego wsparcia gry i serii kolejnych świetnych DLC.
Wytłuszczony fragment brzmi... jak opis gry free-to-play? Potwierdza to Jason Schreier z Kotaku, który w odpowiedzi na tweety Pitchforda stwierdził, że według jego źródła misje singlowe i niektóre mniej istotne tryby zabawy sieciowej istotnie nie staną się w pełni darmowe, ale w kluczowe tryby MP będzie można grać bez żadnych opłat i ograniczeń. Ot, coś w stylu Hearthstone'a. Mamy też spodziewać się rotacji bohaterów w stylu League of Legends i dziesiątek skórek. Ponadto według informatora Kotaku wszyscy pracownicy Gearboksa odnoszą się już do gry jako free-to-playa. Niewykluczone, że ojciec wątpliwego sukcesu Aliens: Colonial Marines znowu bawi się w słów cięcie-gięcie, by zaprzeczyć faktom.