Nintendo Switch: Co właściwie wiemy?

W czwartek Nintendo przestało chować nowy sprzęt i zagrało z nami w otwarte karty. NX okazało się Switchem, hybrydową konsolką z podłączanymi do boków Joy-Conami (to te wysuwane minipady, które mogą posłużyć znajomym za kontrolery). O specyfikacji i czasie trzymania baterii możemy teraz tylko spekulować (pewnym jest jedynie, że w środku konsoli znajdziemy specjalnie przygotowaną kartę NVIDIA Tegra). Oczywiście po sieci hulają rozmaite przecieki, acz ich wiarygodność jest, najdelikatniej mówiąc, wątpliwa.

Jak podkreśla Takashi Mochizuki, tokijski korespondent Wall Street Journal, do końca roku nie zajrzymy konsoli pod maskę i nie poznamy szczegółów na temat gier (przypomnijmy: podczas konferencji pokazano Skyrima, The Legend of Zelda: Breath of the Wild oraz niezapowiedziany tytuł z Mario [w 3D!]. Spekuluje się też, że mocnym tytułem "na wyłączność" może okazać się Beyond Good & Evil 2 i że rozmowy na linii Nintendo-Ubisoft są już całkiem zaawansowane).

W rozmowie z Wall Street Journal przedstawicieli Big N też zresztą zwrócił uwagę, że firma "zdecydowanie nie pokazała jeszcze wszystkiego"

Ale co właściwie teraz wiemy?

Nader ciekawie przedstawia się lista partnerów zewnętrznych, którzy zapowiedzieli swoje wsparcie dla nowej platformy. Nie brak na niej zarówno gigantów (Activision, EA, Square Enix), jak i firm mniejszych, ale zdecydowanie rozpoznawalnych (Spike Chunsoft, Telltale Games). No i firmy, które mogą zaoferować faktycznie ciekawe ekskluzywne treści (Platinum, From Software).

Choć minie jeszcze sporo czasu, nim położymy na Switchu swoje łapki, dzięki fanom już teraz można go sobie wyobracać.

Przy okazji: warto zwrócić uwagę na fakt, że nie wiemy, co znajduje się u dołu konsolki. Miejmy nadzieję, że jest to slot na kartę SD (np. terabajtową).