Tyranny: Twórcy opowiadają o mechanice gry [WIDEO]

Tyrania nadchodzi wielkimi krokami. Już 10 listopada będziemy mogli wskoczyć w buty oficera armii, która w imię nikczemności, niegodziwości, nieprawości, nieuczciwości i innych słów sponsorowanych przez literkę "n" podbiła świat i rządzi nim niepodzielnie.

Z tej okazji Obsidian opublikował kolejny dziennik developerski, tym razem poświęcony mechanice ich najnowszego erpega. Dowiadujemy się z niego między innymi, że pod swoją komendą będziemy mogli mieć cztery postacie, a walka będzie się odbywać w czasie rzeczywistym. Aktywna pauza pozwoli na spokojnie wydać wszystkim rozkazy i zapewni taktyczność starć (A na trolla ta taktyczność! Pomagierów można polecić opiece Jaśnie Panującej AI, a samemu skupić się na sobie i swoim bohaterze! – dop. chochlik Egocentryk).

Kompani nie mają być jedynie kukłami, a wywodząc się z różnych frakcji, będą mieć własne poglądy. Jako że gra wydaje się kłaść duży nacisk na walkę, to najistotniejszą ich cechą mogą się okazać kombinowane akcje, jakie mogą uskuteczniać podczas starć. Przykładem jest wyrzucenie w powietrze łucznika, który momentalnie zyskuje przewagę wysokości nad przeciwnikami (Animator opowiadający od 1:44 mówi o tym z duszą i wykazuje tyle entuzjazmu, że mógłby nim nawet obdzielić pozostałych kolegów – dop.chochlik Entuzjasta).

W grze będzie również system składania zaklęć ze znajdowanych elementów, co ma pozwolić na dużą kreatywność w tej dziedzinie, a rozwój bohaterów oprze się na znanej z TES-ów częstotliwości używania broni bądź umiejętności. Postacie mają również dostawać specjalne zdolności w zależności od tego, jakie gracz ma stosunki z obecnymi w grze frakcjami.

Zresztą, co ja się rozpisuję – oglądajcie (a w 4:19 zakrzyknijcie głośno "THIS IS TYRANNY!" – dop. chochlik Gerard Butler).