State of Decay 2 będzie większe
I pozwoli nam się rozdzielić.
Zapowiedziany podczas tegorocznych E3 sequel State of Decay przewietrzy znajomą formułę. W jaki sposób? Na to pytanie odpowiedział właśnie szef Undead Labs, Jeff Strain, który wyjawił, co jest dla studia priorytetem.
Przede wszystkim – twórcy zamierzają odpowiedzieć na jedną z bolączek poprzedniczki i przedstawić nam "znacząco większy" świat. Developer nie jest jednak gotowy, by już teraz mówić o kilometrach kwadratowych czy opowiadać o regionach lub poszczególnych lokacjach.
Podczas czteroosobowego co-opa będziemy mieli sposobność rozdzielić się na mniejsze teamy. Jak uwrażliwia twórca – będzie to cokolwiek przydatne (Strain podaje za przykład sytuację, w której dwie osoby cofają się do okolicznego supermarketu i starają się pozyskać zaopatrzenie, a pozostali kontynuują odpieranie fal żywych trupów).
Szef studia pochwalił również nową technologię (CryEngine, na którym opierała się "jedynka", został wyparty przez czwartą wersję Unreal Engine'u), podkreślając łatwość tworzenia z wykorzystaniem nowych narzędzi.
Gra ukaże się w przyszłym roku na PC (z Windowsem 10) oraz XBO.
Czytaj dalej
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.