Carrie Fisher nie żyje
Aktorka, która zasłynęła rolą księżniczki Lei, zmarła w wieku 60 lat.
Aktorka, autorka książek, ikona. Carrie Fisher, unieśmiertelniona rolą księżniczki Lei Organy w filmowej sadze "Gwiezdne wojny", nie żyje. Przypomnijmy, że w piątek, podczas lotu z Londynu do Los Angeles, Fisher doznała ataku serca i w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
W oświadczeniu przesłanym magazynowi People Billie Lourd, córka aktorki, potwierdziła, że jej mama zmarła we wtorek, o godz. 18:00 czasu polskiego.
W wyścigu do roli księżniczki Lei pokonała m.in. Farrę Fawcett, Glenn Close, Meryl Streep, Sigourney Weaver i Kim Basinger. W portfolio miała także role w kultowych "The Blues Brothers" i "Kiedy Harry poznał Sally". W ostatnich latach powróciła za sprawą świetnie przyjętego broadwayowskiego show "Wishful Drinking", w którym rozlicza się z błędami przeszłości (narkotykami, uzależnieniem od alkoholu). Pojawiła się też ponownie przed kamerą, występując u Cronenberga (bardzo autoironiczna rola w "Mapach gwiazd") i pojawiając się w "Przebudzeniu Mocy". Gracze mogą ją pamiętać z roli w Dishonored.
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.