CDP.pl kończy z globalną działalnością wydawniczą? [AKTUALIZACJA]
[AKTUALIZACJA] Mamy stanowisko szefa CDP.pl.
[AKTUALIZACJA]
Plotki zdementował kierujący zespołem CDP.pl Michał Gembicki, który w rozmowie z nami stwierdził, że Klabater nie kończy swojej działalności. Potwierdził, że ekipa (trwają poszukiwania nowych pracowników) podejmie się wydania Regalii (która powinna zadebiutować w ciągu kilku najbliższych miesięcy) i że właśnie podpisano umowę na obsługę dużego projektu, jaki zostanie ujawniony pod koniec lutego (oraz mniejszej gry, o której usłyszymy w lutym lub w marcu). Klabater będzie też obecny na bostońskim PAX.
[/AKTUALIZACJA]
W CDP.pl pracuje ok. 60 osób podzielonych na trzy duże działy. Największą grupę stanowią osoby zajmujące się dystrybucją, jaką firma para się od przeszło 20 lat (obsługując takiach gigantów, jak chociażby Activision czy Blizzard). Druga część to e-commerce, sklep z grami, książkami, filmami i planszówkami. Najmłodszym dzieckiem CDP.pl jest (był?) Klabater, nad którym pracowało sześć osób.
Obecnie, jak informuje oficjalna strona inicjatywy, pracują już trzy.
Kto odszedł? Między innymi Tomasz Kutera (PR & Marketing Manager) oraz Jakub Wójcik. Ten drugi (o czym informuje na swoim Facebooku i LinkedInie) rozpoczął z końcem stycznia pracę w Kinguinie.
Otrzymaliśmy z kilku wiarygodnych źródeł plotkę, zgodnie z którą Klabater nie będzie przyjmował pod opiekę kolejnych projektów. Ponoć trwa właśnie "wygaszanie" ambitnej inicjatywy, która (o czym informowaliśmy) miała zaoferować producentom indyków wydawnicze wsparcie na globalną skalę (PR i marketing, zapewnianie obecności na targach i imprezach branżowych, promocję, lokalizację, pomoc w developmencie). Pod swoje skrzydła wzięto dotychczas Alice VR (które udało się wydać) oraz Regalia: Of Men and Monarch (którego premiera jest jednak, jak twierdzą nasi informatorzy, niezagrożona).
Kilka miesięcy temu mieliśmy możliwość rozmówić się z Michałem Gembickim (CDA 01/2017, "Klient w internecie jest nielojalny"), prezesem CDP.pl, który zagadnięty o przyszłość projektu odparł tak:
Ostatnie dwa lata to wielki boom na studia niezależne. Oczywiście nie tylko w Polsce, ale jesteśmy pod tym względem europejskim fenomenem, na Starym Kontynencie – bodaj drugim krajem, jeśli chodzi o liczbę powstających indie developerów. Mamy ich w tej chwili ponad 400, wszyscy traktują Steama jak naturalne środowisko, ale... Na Steamie jest duży tłok. Często studiom brakuje wiedzy i doświadczenia, żeby poprowadzić marketing, zbudować wokół tytułu odpowiedni entourage, zająć się jego PR-em. I tu wchodzi Klabater – mikrowydawca. Pojawiamy się, pomagamy wyjechać na targi, korzystamy z naszych kontaktów w mediach, podajemy pomocną dłoń w ostatnim etapie, kiedy gra wymaga zlokalizowania. Oczywiście, jak mawiał wybitny fizyk Niels Bohr: „Przewidywanie jest bardzo trudne, szczególnie jeśli idzie o przyszłość”, ale chciałbym, żeby Klabater osiągnął w Polsce taki status, jaki za granicą mają Devolver czy Gambitious. To rynek, na którym wciąż da się wykopać kilka diamentów, oszlifować je i spróbować zrobić coś więcej, niż developer osiągnąłby sam.
Wciąż czekamy na potwierdzenie (bądź dementi) ze strony samych zainteresowanych. Próbowaliśmy skontaktować się zarówno z działami PR Klabatera i CDP.pl, jak i prezesem, który przebywa obecnie w Paryżu. Kiedy tylko otrzymamy oficjalną wypowiedź – zaktualizujemy newsa.
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.