The Banner Saga: „Trójka” nie oznacza pożegnania z uniwersum
Poznamy za to innych bohaterów.
Jeszcze tego lata ujrzymy zakończenie eskapady drużyny Rooka (bądź Alette), ale nie będzie to oznaczało pożegnania z zamieszkiwanym przez nich światem. Arnie Jorgensen ze studia Stoic poinformował w rozmowie z portalem PCGamesN, że jego koledzy z całą pewnością dostarczą więcej zawartości. Tworząc mapę gry zatroszczono się o nazwanie i krótkie opisanie wszystkich lokacji, nawet tych, w których nigdy nie zatrzymują się bohaterowie. To właśnie te miejsca mogą stać się podstawą nowych opowieści, trakujących o losach innych osób, starających się przetrwać w umierającym świecie. Gry miałyby mniejszą skalę niż trylogia, ale trafiałyby na rynek znacznie częściej. Wiadomo też, że po zakończeniu prac nad „trójką” studio zamierza rozwinąć The Banner Saga: Factions, czyli darmową grę sieciową skupioną na bitewnym obliczu gry.
Swoją drogą jeśli przepadacie za The Banner Saga, być może zainteresuje Was bliźniaczo podobne Ash of Gods, które świętuje dziś swoją premierę. Naszą opinię o dziele Aurum Dust poznacie w CDA 05/2018, zaś poniżej zobaczycie najnowszy zwiastun.
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.