Rynek cyfrowy w styczniu 2019 – kto zarobił najwięcej?
Myślicie, że prowadzi Fortnite? Zdziwicie się.
Analitycy z SuperData Research podzielili się z nami swoimi danymi za zeszły miesiąc dotyczącymi zarobków gier na rynku cyfrowym. Według raportu wydaliśmy na gry cyfrowe o 6% mniej niż w analogicznym okresie zeszłego roku, czyli 8,4 miliarda dolarów, a w tytułach premium na PC zostawiliśmy aż o 29% mniej pieniędzy (o 3% mniej w przypadku konsol). Jednak naprawdę ciekawe są dopiero pozycje poszczególnych produkcji na liście najwięcej zarabiających gier tego okresu.
Na szczycie pecetowego rankingu dość zaskakująco króluje Dungeon Fighter Online, 14-letnia już produkcja Nexona, która na Zachodzie miała swoją premierę trzy lata temu. Łącznie zarobiła już prawie 12 miliardów dolarów i jak widać, nic nie wskazuje na to, żeby miała depnąć hamulec. Drugie miejsce zajęło znane nam lepiej League of Legends, a bijący kolejne rekordy i przynoszący Epicowi fortunę Fortnite jest dopiero piąty, tuż przed swoim dawnym konkurentem, PlayersUnknown’s Battlegrounds. W dziesiątce zmieściły się również m.in. World of Warcraft (z dopiskiem „West”, czyli „Zachód”), a także World of Tanks, Simsy 4 czy Dota 2.
Na konsolach sytuacja wydaje się bliższa naszej wizji – listę otwiera FIFA 19, która wciąż przynosi EA krocie, nawet mimo różnych problemów prawnych. Co ciekawe, do rankingu załapała się też FIFA 18, lądując na 10. miejscu zestawienia. Fortnite zajął drugą pozycję, podium zamyka zaś nowy Super Smash Bros. Dalej znajduje się nieustająco popularne GTA V, a także najnowsze Call of Duty, któremu w zarabianiu na pewno pomagają loot boksy. Dalej uplasowały się NBA 2K19, najświeższy Madden NFL oraz – dość daleko, bo dopiero na 8. miejscu – Red Dead Redemption II. Przed wspomnianą Fifą 18 znalazło się jeszcze miejsce dla Rainbow Six: Siege.
Rynek gier mobilnych, stosunkowo egzotyczny dla hardkorowych graczy, nie przestaje zaskakiwać. Słysząc o kolejnych sukcesach Fortnite’a, spodziewalibyśmy się go gdzieś na czele stawki. A tu proszę, tytuł Epica nie załapał się nawet do dziesiątki najlepiej zarabiających mobilek. Listę otwiera za to Honour of Kings, chińska MOBA znana także jako Arena of Valor. Za nią uplasowało się Pokémon GO, a dopiero na czwartym miejscu Candy Crush Saga (jako jedyna część cyklu). Wiele wskazuje więc na to, że rok 2019 może mieć innego króla gier mobilnych niż ten, który rządził w 2018. Warto oczywiście pamiętać, że to wyniki tylko za styczeń i wszystko może się jeszcze w nadchodzących miesiącach zmienić.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.