Command & Conquer 4 będzie wymagał stałego połączenia z siecią
Kilka dni temu światło dzienne ujrzały pierwsze informacje o Command & Conquer 4. Choć w nowej odsłonie C&C pojawi się "tradycyjny" tryb single, według twórców gra będzie wymagała ciągłego połączenia z siecią.
Jeremy Feasel, jeden z autorów najnowszego dzieła EA Los Angeles, zdradził, że w trakcie całej zabawy w „czwórkę” będziemy musieli być online. Choć może to być spory problem dla osób, którzy nie posiadają dostępu do internetu, Feasel tłumaczy tą decyzję tym, że gra będzie na bieżąco śledzić postępy gracza i przesyłać na serwer jego statystyki – nawet jeśli zdecydujemy się na rozgrywkę w kampanii dla pojedynczego gracza. Mimo że C&C 4 nie jest produkcją pokroju World of Warcraft, stałe połączenie z siecią będzie wymagane.
Pocieszeniem może być fakt, że, by bawić się komfortowo, nie będziemy musieli posiadać szybkiego łącza – nawet internet o słabej przepustowości (mowa jest dosłownie o modemie) pozwoli na bezstresowe odkrywanie niuansów kampanii single.
Pytanie podstawowe brzmi: czy naprawdę twórcy musieli tak ograniczyć graczy, tylko po to by zebrać jego statystyki? Bardziej prawdopodobne jest to, że autorzy chcą w ten sposób ograniczyć piractwo. Najpewniej jednak piraci i tak sobie jakoś poradzą z tym fantem, a legalni użytkownicy będą cierpieć…