15
21.10.2013, 19:00Lektura na 4 minuty

[Biuletyn E-sportowy] Wieści od Blizzarda, czyli w czym Starcraft 2 będzie lepszy od League of Legends.

W kilku ostatnich artykułach przedstawiałem niewesołą sytuację w World Championship Series i marudziłem na pasywną postawę Blizzarda. Niesłusznie. W zeszłym tygodniu pojawiły się pierwsze informacje od Starszej Manager ds. E-sportu Kim Phan odnośnie zmian planowanych na rok 2014. Co prawda na potwierdzenie niektórych planów trzeba poczekać do Blizzconu, ale na ten moment pomysły prezentują się dużo lepiej niż zapowiedzi kolejnego sezonu League Championship Series.


P_aul

Co prawda na potwierdzenie niektórych planów trzeba poczekać do Blizzconu, ale na ten moment pomysły prezentują się dużo lepiej niż zapowiedzi kolejnego sezonu League Championship Series...

Zanim przejdę do szczegółów warto przypomnieć kilka informacji i przedstawić je w szerszym kontekście e-sportowym. Tegoroczny WCS podzielony był na trzy rundy, wiosenną, letnią i jesienną. Dla zmyłki były one nazywane sezonami. W piątek 25 października zaczynają się finały sezonu 3, czyli rundy jesiennej. Potem, na Blizzconie (8-9 listopada) zobaczymy wieńczące tegoroczne zmagania „Wielkie Finały WCS”. Do pierwszego turnieju z regionu północnoamerykańskiego awansowali sami Koreańczycy, z europejskiego Hiszpan VortiX, będący tym samym jedynym obcokrajowcem w zestawieniu. Sytuacja nie wygląda lepiej w zestawieniu ogólnym, na 16 graczy awansujących do tegorocznych finałów tylko jeden gracz jest pochodzenia innego niż koreańskie – Szwed NaNiwa zajmuje aktualnie 15 miejsce i raczej je utrzyma. To jednak tak na marginesie, bo ten artykuł nie miał być o problemach regionalnych, acz wrócę do nich za chwilę.

Jak wygląda sytuacja w pozostałych dwóch wielkich grach e-sportu? Riot zorganizował swoje wielkie i kolorowe widowisko zwane LCS. Zatrudnili najlepszych graczy świata by ci skupili się wyłącznie na regularnej cotygodniowej grze w ligach. Przez to inne turnieje jak letni Dreamhack czy IEMy w tym roku cierpiały z powodu mniej interesujących, drugorzędnych drużyn biorących w nich udział. Dla porównania zeszłoroczny sezon opierał się wyłącznie na punktach zdobywanych w imprezach organizowanych przez zewnętrzne podmioty i jest uznawany za najlepszy w historii LoLa – dominacja w kolejnych IEM rosyjskiegoMoscow 5 (aktualnie Gambit) czy, powszechnie uważany za najlepszy turniej, IPL5. Rozwój sceny Dota 2 poszedł w jeszcze innym kierunku. Jeśli spojrzeć w kalendarz rozgrywek nie ma dnia, żeby najlepsi nie grali w jakimś turnieju online, których finały rozgrywane są na LANach. Z drugiej strony od TI3 nie było wydarzenia naprawdę dużego, przyciągającego uwagę szerszej widowni. Zamiast tego jest młócka w kilku podrzędnych rozgrywkach jednocześnie. Czy Valve planuje to jakoś uporządkować? Póki co na ten temat cisza.

Skoro mamy już tło, czas przejść do clue programu, czyli pomysłów Blizzarda na rok 2014. Przede wszystkim zamierzają nadal stawiać na równoważność WCS i turniejów organizowanych przez niezależne organizacje. Dla porównania, choć Riot nie ogłosił nic oficjalnie, to tuż po Mistrzostwach ich pracownicy wypowiadali się, choćby na Reddicie, że jeden turniej interregionalny – czyli Mistrzostwa Sezonu – to dość i nie planują pozwalać graczom z LCS na udział w innych rozgrywkach. Po drugie, Kim Phan wspomniała o częściowej lub całkowitej blokadzie regionalnej, gwarantującej miejsca w rozgrywkach WCS dla lokalnych graczy.

To czy gracz jest „lokalny” będzie ustalane na podstawie miejsca stałego zamieszkania lub pozycji w regionalnej drabince. Inną rozpatrywaną możliwością jest przeniesienie części gier do profesjonalnego studia, na wzór LCS co zmuszałoby graczy z Korei do przeprowadzki lub długich podróży. Pomysły brzmią rozsądnie i są uczciwe z punktu widzenia tak graczy jak i widzów. Co ostatecznie zostanie wybrane, dowiemy się na Blizzconie. To jeszcze nie koniec dobrych wieści dla fanów Starcrafta 2. Przyszły sezon również ma się składać z 3 rund, ich terminy mają być tak dobrane by nie przeszkadzać w innych dużych rozgrywkach. Podobnie jak w tym roku, WCS organizowany będzie przez zewnętrznych partnerów – NASL, ESL oraz OGN i GOMTV. W przyszłym roku punkty do rankingu mają zbierać nie tylko gracze, ale też reprezentowane przez nich drużyny, choć nie zostało jeszcze ustalone co konkretnie będzie dawał ranking drużynowy. Rozgrywki mają być też „uproszczone”, wygodniejsze do śledzenia (być może jednolita platforma do streamów i VODów?) i bardziej pasjonujące.

Plany brzmią ambitnie ale też zupełnie realnie. Co więcej są dokładnie tym, o co od roku proszą gracze i fani. Jeśli wszystkie wejdą w życie, Starcraft 2 poważnie zagrozi pozycji League of Legends, która to gra z kolei jest w coraz bardziej zauważalnej stagnacji. Co prawda Riot zapowiada duże zmiany jeśli chodzi o rozgrywkę, ale aby utrzymać zainteresowanie widzów potrzebne są też poważne zmiany w formacie LCS oraz Finałów Sezonu 4.

Zupełnie oddzielne pytanie brzmi –co na to Valve? Czy zdecydują się uporządkować nieco chaotyczną w tej chwili sytuację na swojej scenie? Wydaje mi się, że promocji Doty nie zaszkodziłaby podobna, regularna liga, przyciągająca nowych widzów.


Redaktor
P_aul
Wpisów14

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze