39
3.10.2015, 21:00Lektura na 4 minuty

[Magazyn Kulturalny] Dziesięć najlepszych growych soundtracków według spikaina

Papkin i Cross już swoje opinie wyrazili. Szanuję je, prawie w ogóle się z nimi nie zgadzam. Mam dziesięć (tak naprawdę to z kilkadziesiąt, ale zasady to zasady) swoich ulubionych soundtracków. Sugeruję założenie na uszy dobrych słuchawek i przeniesienie się na jakieś wygodne siedzisko.


Dawid „spikain” Bojarski

Bravely Default [Linked Horizon]

Żadnej ścieżki dźwiękowej – no, może za wyjątkiem kasety z OST Pulp Fiction w dzieciństwie – nie słyszałem tyle razy, co muzykę z Bravely Default. Z małym zastrzeżeniem: soundtrack z samej gry jest oczywiście niesamowity i raczej nieprzypadkowo bez wahania wpisałem go na samym początku tworzenia tej listy, ale koncertowa wersja, którą wydano na DVD… nie mam słów. Wyobraźcie sobie po prostu, że podczas walki przygrywa wam coś tak dobrego:

Golden Sun / Golden Sun: The Lost Age [Motoi Sakuraba]

Na klawiszach w utworze powyżej usłyszeć i zobaczyć mogliście Motoi Sakurabę. Kompozytor ten miewał lepsze i gorsze momenty, ale ścieżka dźwiękowa z obu Golden Sunów na Game Boya Advance to absolutne arcydzieło. Broni się nie tylko jako „patrzcie, jakie to dobre jak na GBA”, ale jako soundtrack w ogóle. To wór pełen pereł, któremu przez chwilę chciałem poświęcić dwa miejsca na liście – jedno dla Elemental Stars z Golden Suna i jedno dla Doom Dragona z The Lost Age. Listę i tak musiałem skracać z trzydziestu paru tytułów, więc ostatecznie został tylko Doom Dragon. Ale w wersji trzydziestominutowej. Wsiąkajcie:

Divine Divinity [Kirill Pokrovsky]

Początkowo miał się tu pojawić utwór, po usłyszeniu którego postanowiłem zagrać w Divine Divinity (i nie żałowałem ani sekundy z kilkudziesięciu godzin, które po tym nastąpiły), czyli Drunk with Dwarven Mirth. Najbardziej na to miejsce zasługuje jednak jeden z najlepszych utworów z ekranu tytułowego, jakie kiedykolwiek słyszałem.

Crimson Shroud [Hitoshi Sakimoto]

Słowa nie są potrzebne.

SimCity 3000 [Jerry Martin]

Wiecie, dlaczego SimCity z 2013 roku nie jest takie fajne, jak pooprzednie części? Nie przez wciskany na siłę multiplayer, małe miasta i tego typu rzeczy. Jest jedna kwestia, której twórcy nigdy nie naprawią. Muzyki do najnowszej części serii nie napisał Jerry Martin. Tak dojrzała i wychuchana muzyka w tego typu produkcjach po prostu się nie zdarza. Jemu zdarzała się za każdym razem:

Ciąg dalszy na drugiej stronie!


Redaktor
Dawid „spikain” Bojarski

Redaktor naczelny CD-Action. Zagraj w Unavowed.

Profil
Wpisów3672

Obserwujących37

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze