Na Luzie Classic, odcinek 20
Myśl na dziś: Nienawidzę, kiedy ludzie mówią, „hej, powinniśmy się kiedyś spotkać”, a potem rzeczywiście chcą się spotykać.
Życzymy Wesołych Świąt!
/życzenia w wersji dla prawników/
Złożone Tobie (zwanej lub zwanemu poniżej: "Przyjmującym Życzenia") przeze mnie (zwanego poniżej: "Życzącym").
Przyjmij proszę, z wyłączeniem wyraźnej lub domniemanej mocy wiążącej, najlepsze życzenia przyjaznych środowisku, świadomych społecznie, bezstresowych, nieuzależniających i neutralnych płciowo świąt przesilenia zimowego, celebrowanych w ramach tradycji wyznania religijnego albo praktyk świeckich wedle wyboru Przyjmującego Życzenia, w szczególności zgodnie z tradycją Bożego Narodzenia, Chanuki lub Kwanzy, z zachowaniem należnego szacunku dla religijnych lub świeckich przekonań lub tradycji osób trzecich, albo ich wyboru niepraktykowania żadnych religijnych ani świeckich tradycji, jak również finansowo korzystnego, osobiście pomyślnego oraz medycznie nieskomplikowanego przebiegu ogólnie przyjmowanego roku kalendarzowego 2009, z zachowaniem należnego szacunku dla kalendarzy przyjmowanych przez mniejszości narodowe, etniczne lub wyznaniowe, bez względu na rasę, wyznanie, poglądy polityczne lub filozoficzne, kolor skóry, wiek, stopień sprawności fizycznej, wybór platformy komputerowej, lub preferencje seksualne Przyjmującego Życzenia.
Przyjęcie niniejszych życzeń oznacza jednoczesne przyjęcie następujących warunków i zastrzeżeń.
Teleportacja?
Najprostszym sposobem na przeteleportowanie jakiegoś obiektu jest odczytanie dokładnej informacji o każdym z jego atomów, zniszczenie ich a następnie odtworzenie w miejscu w którym miały być teleportowane z informacji którą odczytaliśmy na początku procesu.
Jakie zatem szanse ma Dziadek Mróz (*) na to iż jego obawy się spełnią i ktoś niecnie go teleportuje w jakieś dalekie miejsce?? Dla uproszczenia zakładam iż mamy możliwość dowolnego i nieograniczonego manipulowania materią na poziomie atomowym a nawet głębszym , powiedzmy pracować możemy też na elektronach neutronach i protonach montując z nich dowolne atomy dowolnych pierwiastków. Możemy pracować na nich jak na klocach lego budując z nich co tylko chcemy.
Dziadek Mróz jak każdy typowy człowiek składa się z około 10^28 atomów. Zakładamy iż możemy odczytać całą informację o każdym z nich. (Zasadę nieoznaczonośco dla uproszczenia pomijamy). Dla każdego atomu wymagane jest miejsce w przestrzeni, co wymaga podania 3 współrzędnych (x,y,z). Następnie potrzebujemy stanu wewnętrznego każdego z tych atomów (które jego poziomy energetyczne są zajęte przez elektrony , czy jest związany z sąsiednim atomem jaki ma spin itp. itd.). Powiedzmy ze zajmie to 1kB informacji (kolejne uproszczenie, ale co tam to jest NaLuzie a nie Politechnika).
Informacja o Dziadku Mrozie którą musimy przesłać w trakcie teleportacji zajmie nam więc 10^28 kB. Czyli 10^25 MB lub 10^22 GB. Powiedzmy że do zapisu mamy dostępne 10 TB dyski twarde. Potrzeba by nam było zatem 10^18 dysków. Załóżmy że dysk taki ma 1 cm grubości.1km=10^5cm. Zatem ułożone jeden na drugim dyski te miały by 10^14 km. 1 rok świetlny to w przybliżeniu 10^13 km. Zatem stosik ten miał by 10 lat świetlnych wysokości.
Teraz wyślijmy te dane na miejsce w którym ma być odtworzony nasz Dziadek. Załóżmy transfer szybkości 1GB/s – co da nam czas transferu 10^22 sekund. Rok ma około 30 000 000 sekund ( 3*10^8 ). Czas przesyłania wyniesie zatem 10^14/3 czyli 33 333 333 333 333 lat.
Jest to czas 2200 razy dłuższy od tego który minął od początku naszego wszechświata. Nie wspominam już o tym jaka energia wydzieliła by się podczas anihilacji atomów składających się na Dziadka Mroza (najprostszy sposób na pozbycie się cząstek to potraktowanie ich antycząstkami) przed ich przesłaniem. Jak ktoś chce to niech sobie wyliczy E=mc^2 (Masa Dziadka Mroza około 70 kg , c= 300 000 km/s ). Powiem tyle. że Hiroshima przy tym to pierdnięcie w porównaniu do tsunami.
(*) Mikołaj, Gwiazdor, co tam chcecie.
%pagebreak%
Różności
*Moja sekretarka ma taki biust, że może pisać tylko metodą bezwzrokową.
*Badania wykazały, że statystyczna Włoszka uprawia seks raz w tygodniu. Statystyczny Włoch upiera się, że uprawia seks trzy razy w tygodniu. Statystycy w desperacji.
- Złapaliśmy szpiega. Powiesić?
- Zakopać. Z wysokości szubienicy mógłby za wiele zobaczyć.
*Bieganie o świcie, odżywianie się tylko zdrową żywnością i całkowita rezygnacja z używek i szkodliwych nawyków mogą znacząco przedłużyć tę waszą żałosną wegetację.
*W trójkącie damsko-męskim zawsze jeden kąt jest tępy.
*Czemu to się nazywa "sezon turystyczny", skoro nie wolno do nich strzelać?
*Jednym z wynalazków, które nie zostały nazwane od nazwiska autora, są czopki. Ich wynalazca dysponował na tyle żywą wyobraźnią, że wolał pozostać anonimowy.
*Doświadczenie to jest dokładnie to, co powoduje, że przez chwilę się wahasz zanim zrobisz ten sam błąd po raz drugi.
*Najbardziej zaskakująca rzecz na świecie - egzamin. Jednych zaskakuje pytaniami, innych - odpowiedziami.
*Moja seksowna koleżanka zaprosiła mnie wczoraj do siebie na rozmowy o filozofii. Do Nietzschego nie doszło...
*Teresa i Leon żyją ze sobą w pełnej harmonii: te same gusty, te same idee, te same pragnienia... Tylko Leon potrzebował pięć lat, żeby się do tego przystosować.
*Nie zgłosiłem na policję kradzieży karty kredytowej. Złodziej wydaje mniej niż żona.
*Mówi się: "Matka Ziemia". A przecież ona ma jądro, a nie jajnik.
*Jeżeli ktoś twierdzi, że można się dogadać z żoną, to na pewno była to jakaś kobieta.
*Śmiech poprzez łzy - to rezultat użycia gazu łzawiącego przeciwko palącym marihuanę...
Francuz do Rosjanki:
- Voulez-vous coucher avec moi?
- Ja uże kuszała!- odpowiedziała Rosjanka
Dzwonek do drzwi
- Dzień dobry, jesteśmy świadkami Jehowy...
- Ooo, a co to, on się żeni?
*Jeżeli mężczyźnie w jakiś cudowny sposób udałoby się zrozumieć o czym myśli kobieta to i tak jest to bez znaczenia, gdyż nie jest w stanie w to uwierzyć.
- Co to jest absolutna starość?
- Kiedy wychodzisz z muzeum i uruchamia się alarm
*Kapral Jadziniak bardzo lubił kartofle w mundurkach. Jego koledzy wiedząc o tej słabości wkładali mu ziemniaki a to do wewnętrznej kieszeni kurtki mundurowej, a to do tylnej kieszeni mundurowych spodni.
*Piję alkohol, bo jestem nieśmiały. Gdy częstują - nie mam śmiałości odmówić.
*Wiecie, że do nieba trafia maksymalnie 10% kobiet? Jest to odgórnie ustalone. Inaczej tam też byłoby piekło.
*Kiedy Bóg stworzył angielską rasę, szybko zorientował się jaki błąd popełnił w wyglądzie kobiety i szybko stworzył mgłę.
*Kłopot z myśleniem polega na tym, że jak już raz zaczniesz, nie możesz przestać.
*Marian był pechowcem, do tego stopnia, że kiedy kupił pasiekę, okazało się, że wszystkie pszczoły mają alergię na pyłki kwiatowe.
*Rosja zrobiła zdecydowany krok w stronę Zachodu. Zachód ledwo zdążył uskoczyć
*Jeśli w mieszkaniu rozrzucić na podłodze włóczkę i druty, to zalęgną się tam babcie.
*Program jest jak chirurg: jak wykona nieprawidłową operację, nastąpi jego zamknięcie.
*Przypadkowo zaparkowałem wczoraj w strefie dla niepalących. Kiedy wróciłem, samochód nie zapalił.
*Kobiety dzielimy na dwa rodzaje: pierwszy to te, które nie wiedza czego chcą i drugi - chcą, ale nie wiedzą czego.
*W wyniku eksplozji demograficznej w Chinach poszkodowanych zostało 15 położnych.
*Po katastrofie karawanu specjalna komisja zbada zawartość czarnych skrzynek.
*Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
*Doświadczenie - to jest to coś, co pojawia się natychmiast po tym, jak było potrzebne.
*Gośka była tak niezdecydowana, że złota rybka zdechła...
- Otwierać, policja!!!
- A po coście się zamknęli?
*Wiadomość z ostatniej chwili: Zamachowiec-samobójca powiesił się w centrum Jerozolimy.
*Stary przyjaciel lepszy niż dwóch nowych, z przyjaciółkami jest odwrotnie.
*Nieumiejętne używanie porównań jest żałosne jak... jak... eee...
Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.