4
21.12.2019, 17:08Lektura na 3 minuty

[WEEKEND Z WIEDŹMINEM] Prawdziwi wiedźmini – fragment

Rzadko można było ich było spotkać na gościńcach czy ulicach miast. Mieszkali z dala od ludzi, ale w razie potrzeby przybywali im na ratunek. Rzucali uroki, warzyli eliksiry i zabijali upiory. W ubiegłych stuleciach łowcy potworów istnieli naprawdę – i to oni stanowili inspirację dla stworzenia postaci Geralta z Rivii.


CD-Action

Poniższy tekst jest fragmentem artykułu „Prawdziwi wiedźmini” z najnowszego numeru Świata Wiedzy Historia (http://swiatwiedzy.interia.pl/wydanie-specjalne,numer,86) Więcej o tym, jak działali autentyczni pogromcy upiorów, przeczytasz w tym dwumiesięczniku, dostępnym w punktach sprzedaży do 28 stycznia za 7,99 zł.

Zapadał zmrok, gdy w pobliżu cmentarza rozległo się pojękiwanie. Niedługo później, kiedy zrobiło się całkiem ciemno, można było usłyszeć przeraźliwe łomotanie w bramę. Kościelny zdawał sobie sprawę, czego są to znaki: ze snu przebudził się strzygoń! Mężczyzna wiedział również, że jednym ze sposobów na unicestwienie potwora jest rozkopanie jego grobu. Przebicie serca bestii osinowym kołkiem mogło zapobiec krwawym spektaklom grozy, ale istniała też inna metoda. Należało włożyć nieboszczykowi w usta specjalną monetę – symboliczną przepustkę do zaświatów – żeby nie polował już na swoich żyjących bliskich...
 

„Żadna wieś nie jest wolna od upiorów”

Na przełomie XIX i XX wieku relacje o tym i podobnych wydarzeniach – zasłyszane od mieszkańców wsi – spisywali polscy etnografowie. Jeszcze w pierwszej połowie ubiegłego stulecia wiara w zjawiska i istoty nadprzyrodzone była czymś zupełnie normalnym. Badacze przelewali na papier zebrane od chłopów historie o pokutujących duszach, potworach nie z tego świata czy szlachetnie urodzonych, którzy wysysali krew.

To m.in. do tych legend w swoich książkach o białowłosym najemnym pogromcy bestii nawiązywał Andrzej Sapkowski, klasyk literatury fantasy. Kanwą słynnego opowiadania Wiedźmin ze zbioru Ostatnie życzenie stało się podanie O żołnierzu i królewnie zmorze. Bo właśnie w ludowych przekazach pojawiały się osoby, które mogły rzucać, ale też odczyniać uroki – a także zwalczać różnej maści nieumarłych. I trudno się dziwić, bo jak w XIX wieku zanotował wybitny folklorysta Oskar Kolberg: „żadna wieś nie jest wolna od upiorów”.

Śmierć i życie pozagrobowe we wszystkich kulturach stanowią temat otoczony swoistym tabu. Pośrednikami między tym światem a królestwem zmarłych są kapłani, czarownicy czy szamani. Ale co zrobić, jeśli brama wiodąca do krainy cieni nie jest szczelnie domknięta?

„Przybił trupa do ziemi dwoma długimi gwoździami”

W zebranych przez badaczy materiałach nie brakuje dowodów na wręcz szaleńczą odwagę i wielki spryt niektórych naszych przodków – potrafili oni przeciwstawić się bestii albo wywieść ją w pole za pomocą amuletów, świętych ksiąg czy modlitw. Jednak w przypadku najpotężniejszych upiorów trzeba było wezwać specjalistę. O zawodowych łowcach potworów pisał m.in. Roman Reinfuss, etnograf, który ocalił od zapomnienia podania o łemkowskich „wiedźminach”.

Nazywano ich baczami – byli to zwykle zamożni chłopi, którzy nie wypasali owiec, lecz zajmowali się wróżbiarstwem oraz znachorstwem. I co najważniejsze, posiadali władzę nad wszelkiej maści zmorami! Ich sława była tak wielka, iż ci profesjonalni mordercy nieumarłych niekiedy przybywali na pomoc mieszkańcom Podkarpacia z Tatr lub ze Słowacji.Roman Reinfuss zanotował przykładowo taką relację zasłyszaną nieopodal Gorlic: „Pomimo że od śmierci samobójcy minęły już dwa miesiące, ciało jego nie rozkładało się i było czerwone.

Bacza rozpalił ogień, wrzucił do niego jakieś zioła, okadził nimi trupa, pokropił go wodą święconą, a następnie uciął mu głowę toporem i odwrócił zwłoki plecami do góry. Między rozłożone nogi nakładł tarniny, położył tam uciętą głowę i przybił trupa do ziemi dwoma długimi gwoździami, z których jeden wbił między łopatkami, a drugi w krzyże. Po powtórnym okadzeniu i pokropieniu trupa święconą wodą grób został zakopany”. Rytuał się udał: upiór przestał nawiedzać okoliczne lasy...


Redaktor
CD-Action
Wpisów1099

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze