[Dziennik izolacji] Dzień 10. Jaki serial polecacie na czas izolacji?
Coś trzeba w końcu oglądać w trakcie izolacji.
Smuggler: Wiedźmina! :P No co, to jedyny serial jaki obejrzałem w tym roku i to licząc od kwietnia 2019, a nie stycznia 2020.
Ghost: Spotkałem się z opinią, że Czarnobyl jest serialem, który adekwatnie pasuje do obecnej sytuacji.
Mac Abra: Kompletnie nie mam pojęcia, jestem jak tabaka w rogu, jeśli idzie o seriale...
Berlin: ...Supernatural.
Otton: Nie bardzo umiem w seriale, wolę obejrzeć jakiś film. Z niezbyt świeżych już rzeczy mogę polecić “Sherlocka” czy “Orphan Black”. Mam ogółem kilka rzeczy, które lubię, ale nie zagłębiam się za mocno w przekopywanie Netfliksa. Ostatnio na przykład obejrzałem czwarty sezon “Domu z Papieru”, ale w sumie… Po pierwsze krótkie, po drugie odrealnieni coraz bardziej bohaterowie, po trzecie dramatycznie słaba końcówka. O właśnie, nowy sezon “Castlevanii” jest dla odmiany bardzo dobry, choć trzeba przetrwać nudne wprowadzenie. A jeszcze lepiej coś poczytać.
Chen Pi: “Przystanek Alaska”.
Mac Abra: W sumie to świetny pomysł!
9kier: "OA" był jednym z najciekawszych netfliksowych seriali, z jakimi miałam do czynienia. Zwłaszcza drugi sezon. I oczywiście "Westworld", ale to must watch!
Cerebrum: "Better than us" z Netflixa :)
Bastian: Aw. To ja "Community".
Joanna: “What We Do in the Shadows” na HBO, serial, ale w sumie wcześniej można obejrzeć jeszcze film. Aha, nowe odcinki “Rick & Morty” w maju. “Castlevanię” polecam zawsze i wszędzie.I absolutnie koniecznie “The Mandalorian”. Zawsze w piątek oglądam odcinek i jest to piękne zwieńczenie tygodnia. A jak chcecie coś zupełnie innego, to “Twin Peaks”, mam wrażenie, że jest na to odpowiednia chwila. Tylko pamiętajcie, by nie ufać sowom.
DaeL: No to ja zaproponuję coś starszego. Serial "Rome" - dwusezonowe arcydzieło stworzone przez HBO w czasach przedstreamingowych. Świetne kreacje aktorskie i fascynująca historia kryzysu Republiki, wojny domowej oraz przejęcia władzy przez Juliusza Cezara i Oktawiana Augusta. Niby coś, co przerabialiśmy tysiąc razy, ale ukazane w sposób niesamowicie żywy i wiarygodny. Po obejrzeniu nigdy nie spojrzycie na podręcznik historii starożytności w ten sam sposób.
Witold: “Młody papież” (i nieco mniej “Nowy papież”), a jeżeli z jakiegoś powodu nie obejrzeliście jeszcze wszystkich sezonów “Przyjaciół”, to teraz nie macie już żadnej wymówki.
Ninho: Polać temu panu, "Przyjaciele" i nic więcej nie trzeba.