Dziś zakończyła się druga edycja Digital Dragons, imprezy polskich twórców gier. Były wykłady, dyskusje, ciasteczka, prelekcje, napoje... Jak zwykle, gdy spotyka się branża. Co się działo poza wyborem najlepszych polskich i europejskich gier?

Ogłoszenie planów wydania nowej „kopanej” z EA Sports nie jest żadną niespodzianką. Jednak już to, co zostało powiedziane podczas pierwszej prezentacji, może zaskoczyć fanów śledzących poczynania Ruttera i spółki. I to niekoniecznie pozytywnie...

A właściwie nie tyle cała redakcja, co dwaj jej przedstawiciele: Gregu i ja (czyli Qn`ik). Chętni, by się z nami spotkać, wymienić uściski dłoni i porozmawiać, mogą nas znaleźć w klubie Lucid na terenie centrum handlowego Blue City, gdzie będziemy świętować 10. urodziny telewizji Hyper.

Dla fanów symulacji piłki nożnej mam dwie wiadomości. Zła: zacznijcie godzić się z myślą, że jesienią będziecie biedniejsi. Dobra: pieniądze wydacie na grę, która najprawdopodobniej zrewolucjonizuje sposób, w jaki gramy od lat.

Jak zwykle można na Was liczyć. Na ogłoszony tydzień temu konkurs przyszło bardzo dużo zgłoszeń. Nie było niespodzianek: w znakomitej większości poziom był bardzo wysoki, potencjalnych CormaC-ów wśród Was nie brakuje. Żałujemy tylko, że chcące z nami współpracować dziewczyny można by policzyć na palcach obu rąk. A kiedy ogłosimy wyniki?

Nasz redakcyjny kolega co prawda nigdzie się nie wybiera, do osiągnięcia wieku emerytalnego zostało mu jeszcze ponad 35 lat, ale nie przeszkadza nam to szukać nowych współpracowników, tworząc newsa z tak tanio chwytliwym tytułem. I w przeciwieństwie do poprzedniego takiego ogłoszenia, tym razem szukamy także ludzi do czasopisma. I nie tylko piszących. Znajdą się chętni?

Smuggler nie będzie odpowiadał na listy w AR. A przynajmniej nie w nadchodzącym wielkimi krokami urodzinowym numerze – który jest nie tylko urodzinowy, ale też nieco primaaprilisowy. O co chodzi w planowanym przez nas żarcie?

W porównaniu do Fight Night Round 4, Fight Night Champion został... spowolniony – tak przynajmniej stwierdził w rozmowie ze mną jeden z twórców gry, z którym miałem okazję pogadać na imprezie EA Winter Showcase. To dość dziwne, bo podczas grania niczego takiego nie zauważyłem. Wręcz przeciwnie...

Premiera zbliża się efektownymi driftami, można powiedzieć, że gra jest już na ostatniej prostej. Miałem okazję jakiś czas w nią pograć i już wiem, że niebawem Wielka Wojna Ala z enkim znów rozgrzeje redakcję.