Afterfall: Insanity - Miał być RPG, wyjdzie shooter. Z tytułem lepszym, niż planowano, co nie znaczy, że dobrym
Parafrazując znany utwór historyczny: dał nam przykład CD Projekt RED, jak gry robić mamy. Miejmy nadzieję, że pokaże to też Nicolas Games, który pracuje nad survival horrorem w stylu wydanego ostatnio Metro 2033. Na razie mamy kilka nowinek na jego temat.
Na początek słowo wyjaśnienia - Afterfall to polski projekt, o którym słyszymy od dobrych kilku lat. W jego ramach ma powstać uniwersum, w którym rozegra się akcja całego cyklu gier. Pierwsza jego odsłona to właśnie Afterfall: Insanity (drętwy, ale wcześniej planowano jeszcze gorszy - Afterfall: Rascal), gra akcji przypominająca wydane ostatnio Metro 2033. Za jakiś czas zapowiedziane mają zostać kolejne, w tym produkcja z gatunku RPG (od której wszystko się zaczęło).
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Nicolas Games podpisał umowę z The Games Company. Niemiecka firma ma się zająć dystrybucją gry w Europie (poza Polską, Rosją i Czechami), a także prowadzeniem jej kampanii marketingowej.
Nie wiadomo, czy za jej sprawą, ale tego samego dnia zmieniono nazwę gry na Afterfall: Insanity i ogłoszono, że będzie ona dostępna w systemach e-dystrybucji - Xbox Live i PlayStation Network (można się spodziewać, że także na Steamie, w przypadku wersji PC).
Porównywany do Metro 2033 survival horror z kraju Jagiellonów ma się ukazać jeszcze w tym roku i sprzedać w nakładzie miliona egzemplarzy (według zapowiedzi Tomasza Majki, prezesa Nicolas Games). Na czerwcowych targach E3 powinniśmy poznać nowe informacje na jego temat.
Polak, potrafi?
§