33
31.10.2011, 16:55Lektura na 2 minuty

[By the way] Keyboard Drumset Fucking Werewolf, czyli najlepsza gra na Halloween

Nie lubię gier odbitych od matrycy, a szczególnie nie lubię zabierać się za nie "z okazji czegokolwiek". Dlatego też dzisiaj, w Halloween, nie odpalę ani jednej produkcji, w której figurują zombie. Nie chcę widzieć nawet żadnego ducha. Jedyne, w co będę grać to KEYBOARD DRUMSET FUCKING WEREWOLF.


Berlin

I nie, z nikogo sobie podśmiechujek nie urządzam. Taka gra naprawdę istnieje, jest świetna i polecam ją każdemu, kto lubuje się w dziwactwach. Podobnie jak Halloween, KEYBOARD DRUMSET FUCKING WEREWOLF jest festynem dziwacznych kolorów i totalnie absurdalnych inspiracji wrzuconych do jednego worka. Zaczyna się, jak kultowy Ice Climber, przez który miliony polaków na informatyce nie nauczyły się obsługi Worda i zmienia po chwili w około pięć innych minigier, z których każda wspina się na kolejny poziom szaleństwa. 

Jesteś prawdopodobnie alpinistą, który wskakuje bo lodowych roztapiających się bloczkach na górę, która się nie kończy. Musisz unikać złych nietoperzy, a jednocześnie zbierać zielone kwadraciki i masz na to tylko kilkadziesiąt sekund. Jeżeli spadniesz więcej, niż dwa razy, to przez czas, który ci pozostał będziesz mieć szansę zebrać je jeszcze w locie. Tylko dzięki nim gwałcąc bezlitośnie klawisze "z" i "x" na klawiaturze dostaniesz możliwość zmienienia się później w wilkołaka i siać zamęt wśród... 

...Jesteście ze mną? Tak, jeżeli wymiotując zielonym czymś zmienisz się w wilkołaka będziesz biec za - prawdopodobnie - żołnierzami unikając przy okazji lecących w twoją stronę pudeł. Wszystko musisz przetrwać w określonym limicie czasowym - jeżeli nie zabiją cię pudła, będziesz musiał rozciąć na pół przeciwników zmieniając się w latającą wilkołaczą piłę, a potem w widoku FPP przyspieszając klawiszem "z" zebrać sześć kości z ich zwłok. Przejdziesz do kolejnej minigierki, w której większe ilości wrogów nosić będą bomby, a ty w berserkerskim szale nie mogąc się zatrzymać, obserwując wszystko z lotu ptaka, będziesz biegać nie wyrabiając na zakrętach i rozrywać ich na strzępy. Potem zmontujesz z kości wrogów broń. Broń, która pomoże ci wygrać z bossem na platformówkowej mapie, w której stronę na pewno rzucisz wiele przekleństw.

W zmaganiach towarzyszyć będzie ci muzyka jednego z twórców, która jest równie "przyjemna" w odbiorze, co cała gra. Pasuje do niej tak bardzo, że jakiś mądry człowiek w komentarzach na stronie autora nazwał KEYBOARD DRUMSET FUCKING WEREWOLF najlepszym teledyskiem, jaki ostatnio widział. I tak właśnie jest - ta gra jest interaktywnym klipem, który po prostu trzeba zobaczyć.

Teraz, w tej chwili? Proszę, oto zapis całej rozgrywki od początku do końca, ale polecałbym raczej przeżyć to samemu, bo grę można dostać za darmo i wiele czasu nie zabiera:


Redaktor
Berlin

Everybody wants to be a Master — everybody wants to show their skill. Everybody wants to get there faster, make their way to the top of the hill. Each time you try you're gonna get just a little bit better. Each day we climb one more step up the ladder. It's a whole new world we live in — it's a whole new way to see. It's a whole new place, with a brand new attitude. But you've still gotta catch 'em all... And be the best that you can be!

Profil
Wpisów1396

Obserwujących9

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze