Okiem MQca: kto jest kim w CDA?
Urodziny to zawsze dobra okazja do wspominek czy popisania trochę o sobie. Stąd ten cykl - napisałem kilka słów o większości stałych współpracowników CD-Action. Pomyślałem, że może będziecie chcieli się dowiedzieć czegoś o ludziach, którzy za tym wszystkim stoją.
Na wstępie przepraszam każdego, kto spodziewa się pikantnych plotek, zdradzania prywatnych tajemnic czy surowej, obiektywnej oceny. Sorry, z różnych przyczyn teksty, które będą pojawiać się na naszej stronie WWW przez najbliższe dwa tygodnie, będą trochę "laurkami". Co zrobić, naprawdę lubię ludzi, z którymi pracuję.
Celem cyklu jest to, żeby trochę przedstawić ekipę. Starsi czytelnicy na pewno nas znają bardzo dobrze, ale jeśli ktoś zaczął czytać CD-Action niedawno, nie wie, skąd się wziął bojowy okrzyk Mac Abry "ALLOR, SCREEENY!!!" i nie ma pojęcia, jaką ma taryfę. Jeśli chciałby się dowiedzieć - będzie miał ku temu okazję.
Ekipę będę przedstawiał w kolejności alfabetycznej. W cyklu nie pojawią się niestety wszystkie ksywki, które znaleźć można w magazynie, za co przepraszam. Wolę po prostu pisać o ludziach, których znam osobiście, a wielu wartościowych autorów niestety nigdy nie miałem okazji zobaczyć na oczy.
To tyle tytułem wstępu. Od jutra zaczynamy!
Na dobry początek - ja "pod ostrzałem" redaktorów, film sprzed roku.
Z CDA związany jestem od czasów, gdy posiadanie napędu CD dawało +5 do szacunku na podwórku. Do 2016 roku byłem naczelnym, dziś gram i piszę już tylko dla przyjemności.