Tajny przekaz rozwiązany, czyli moje boje na urlopie
Nie, nie chodzi o to, że przegrałem zakład z Papkinem i teraz uciekam na urlop, żeby nie recenzować kucyków do przyszłego numeru. Mowa o krótkim filmiku, który nakręciły redakcyjne trolle, gdy powodowany obowiązkiem poświęciłem się, by... Zresztą obejrzyjcie.
Na początek jednak krótka informacja, co i jak z tajnym przekazem. Niestety został on znaleziony przez Eryka dopiero dzisiaj, więc zgodnie z zakładem zawartym z Papkinem czeka mnie niedługo nie lada przeprawa.
Gdzie był ukryty? Dla zmyłki tym razem linka wsadziliśmy na płytę, w niewidocznym normalnie kodzie HTML-a w pliku z modulatorem. Do tego jeszcze link był przerobiony ROT-13, ale to już oczywiście żadna pułapka. :)
Rozwiązaniem tajnego przekazu był poniższy filmik. Ogólnie chodziło o to, że koleżanki i koledzy się ze mnie śmieją, że ciągle tylko myślę o pracy i nie potrafię nawet porządnie pójść na urlop. Czasem coś w tym jest - pomimo wolnego, które wykorzystuję na załatwianie różnych sprawunków, zdarza mi się odwiedzić na chwilę redakcję (no bo skoro już i tak jestem w centrum, to przecież zerknę, czy wszystko jest ok, czy nikt nie pije z mojego kubeczka...). Gdy więc powiedziałem Allorowi, że niedługo wpadnę, ekipa przygotowała się należycie...
Z CDA związany jestem od czasów, gdy posiadanie napędu CD dawało +5 do szacunku na podwórku. Do 2016 roku byłem naczelnym, dziś gram i piszę już tylko dla przyjemności.