Dragon Age: Inkwizycja - pogramy za darmo
Najświeższy z rolplejów BioWare'u chętnie zamelduje się na Waszych dyskach twardych i za zupełną darmoszkę pozwoli na sześć godzin zabawy. Jest jednak haczyk.
W swej niepodyktowanej biznesowymi kalkulacjami dobroci, EA udostępniło na Originie zarówno singla (obwarowanego wspomnianym we wstępie ograniczeniem sześciu godzin gry), jak i multi (nieobwarowane wsypomnianym we wstępie ograniczeniem sześciu godzin gry. Hulaj dusza, piekła nie ma!). Warto pospieszyć się z testami, bo promocja kiedyś się skończy (choć "kiedy" nie sprecyzowano).
Ruch byłby pewnie niegłupi, gdyby nie fakt, że pierwszych sześć godzin Inkwizycji to najgorsze sześć godzin Inkwizycji, a gra robi się interesująca dopiero po odbębnieniu questów rodem z MMO, jakich gros zawarto w Zaziemiu. Jeśli mimo wszystko tytuł przypadnie Wam do gustu, nic nie stoi na przeszkodzie, by kupić pełną wersję i kontynuować zabawę.
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.