26
20.07.2015, 11:39Lektura na 1 minutę

Rust: losowy kolor skóry i rozmiar przyrodzenia to za mało

Czy usłyszę chóralne: "ideologia gender w natarciu"? W tej chwili Rust, indyczy survival od autora Garry's Mode, dobiera za nas kolor skóry awatara i określa... tego ten... wielkość tego, co trzyma on w spodniach. Najnowsza łatka idzie jednak o krok dalej: developerzy nie dadzą graczom nawet wolności w wyborze płci.


Mateusz Witczak

Uporządkujmy fakty: Rust przyciągnął dotychczas ponad milion graczy, którzy nie tylko bawią się w przetrwanie, ale i są obiektami odważnego eksperymentu. Tytuł samodzielnie tworzy za nas bohatera i przypisuje go do naszego steamowego identyfikatora, stąd jesteśmy niejako skazani na grę w określonych butach.

Najnowsza aktualizacja doda nie tylko kolejne przedmioty (w tym drewniane i kościane zbroje), "freelok mode", ale i kobiece modele postaci. Oznacza to, że tym razem wylosujemy nie tylko rozmiar/kształt określonych części ciała, ale i płeć.

Pracujący nad tytułem Garry Newman określił to w ten sposób:


Nie jest tak, że "zabieramy wam możliwość wyboru". Nigdy nie mieliście wyboru. 


Cholernie to-to życiowe i - patrząc na kanonadę komentarzy użytkowników i sporo publikacji na portalach branżowych, nieźle tytuł reklamuje. Winszujemy!


Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3462

Obserwujących20

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze