39
19.10.2015, 12:36Lektura na 1 minutę

Dziesiątka na siłę?!

Ostatnie oficjalne dane mówią o 110 milionach pecetów pracujących pod kontrolą nowej wersji Windowsa oraz drugim miejscem pod względem popularności według Steam Hardware Survey. Okazało się jednak, że nie zawsze znalazł się on na nich z woli ich posiadaczy...


Aleksander „Allor” Olszewski

Wydawało się, że wystarczające kontrowersje wzbudził już fakt, że maszyny z Windowsem 7 i 8.1 „na wszelki wypadek” same ściągały pliki instalacyjne Dziesiątki. A jednak! Przez „problem techniczny” na niektórych pecetach aktualizacja do W10 była domyślnie włączoną opcją podczas instalacji zwykłych poprawek.

Można to było wprawdzie wyłączyć, ale... nie każdy to zauważył. A „gapiostwo” kończyło się instalacją, której nie bardzo da się bezpiecznie przerwać. Dopiero gdy się zakończy, można w miarę bezproblemowo wrócić do poprzedniej wersji systemu – ale nawet jeśli wszystko poszło ok, w sumie to parę godzin w plecy. Nie mówiąc już o potencjalnych problemach z zainstalowanymi programami czy utraty danych – do czego wprawdzie dojść nie powinno, ale różne przypadki chodzą po komputerach.

Dobra wiadomość jest jednak taka, że odpowiadający za to błąd został już zauważony i naprawiony, Microsoft przyznał też, że „cała wina leży po naszej stronie”. Póki co z Windows Update można więc znowu korzystać bez obaw, że nagle obudzimy (a w każdym razie nasz pecet) się innym Windowsem.


Redaktor
Aleksander „Allor” Olszewski
Wpisów723

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze