Podsumowanie października. W co graliście?
Jak wam minął październik? Pogodziliście się już z tym, że trzeba wstawać rano do szkoły / na uczelnię? A może należycie do tych szczęśliwców, którzy dali już sobie spokój z dalszą edukacją? My – niezależnie od tego, o której wstawaliśmy i ile mieliśmy do zrobienia – jak zawsze znaleźliśmy trochę czasu, żeby grać. A wy?
Cross: Więc...
Papkin: Biorąc za przykład miłościwie nam panujących, niniejszym dokonuję oficjalnego audytu. Poza tytułami ogrywanymi na okoliczność nowego CDA (nic przesadnie zajmującego, ale "co" napisać nie mogę, bo MQc obetnie mi kciuki), w miesiącu październiku udało mi się zaliczyć: a) 3/4 Arkham Knighta, b) 1/2 Phoenix Wright: Trials & Tribulations, c) 1/5 Divinity: Original Sin, d) 1123/2489 Left4Dead 2, e) 2/5 Tales from the Borderlands. No i liznąć Just Cause'a 3 i Battleborna.
spikain: W październiku grałem głównie w Pracę. Nie polecam, strasznie słabo zbalansowane. Jeżeli o prawdziwe gry chodzi – tak, jak podejrzewałem, część października wydarł mi z życia trzeci Wiedźmin, którego... nadal nie ukończyłem. Nie wiem, czy ukończę, za dużo rzeczy mnie w nim rozprasza.
Oprócz tego – <wdech> Shin Megami Tensei: Devil Survivor Overclocked oraz Shin Megami Tensei: Devil Survivor 2 Record Breaker </wydech> i ASH: Archaic Sealed Heat. Aha, no i Life Is Strange. Oprócz tego parę innych rzeczy, o których wspominać nie wypada. Przez ostatnie 30 dni więcej grałem z konieczności, niż dla przyjemności. Krótko mówiąc: niech się już ten październik skończy...
A wy w co graliście w październiku?
Redaktor naczelny CD-Action. Zagraj w Unavowed.