18
15.01.2016, 22:56Lektura na 3 minuty

John Romero po 20 latach zrobił doskonały poziom do Dooma. "Rozgrzewka" przed nową grą?

Jestem praktycznie pewien, że żaden poziom z nadchodzącego rebootu Bethesdy nie będzie tak dobry, jak ten. Romero = król.


Cross

Nastawienie wielu graczy do Johna Romero jest, łagodnie mówiąc, dość chłodne - często ignoruje się jego niesamowity wkład w projekty pierwszych dwóch Doomów, a zamiast tego ciągle wypomina się mu ogromną katastrofę w postaci Daikatany i wszystkiego, co z nią związane. Przyznam, że choć jego grę uważam za najlepszą wszech czasów, przez ciągłe fale krytyki sam zacząłem powątpiewać w jego zdolności. Na szczęście po zagraniu w jego nowy level stwierdzam, że byłem durniem. Romero wciąż bez problemu miażdży całe młode pokolenie strzelankowych designerów.

Jego nową mapę możecie pobrać TUTAJ - dostępna jest w pliku .wad, który możecie odpalić niemal każdym sourceportem Dooma* (Chocolate Doom niestety nie działa ze względu na oryginalne limity silnika, ale GLBoom/PRBoom lub ZDoom już tak). Uprzedzam, że jest trudno, ale diabelnie satysfakcjonująco. Już na samym początku jesteśmy otoczeni w ciasnym pomieszczeniu o płonącej podłodze przez hordy Sierżantów, niewidzialnych Pinkych i Impów - a im dalej w las, tym coraz ciekawiej. Skomplikowana architektura, przemyślane sekrety, nieinwazyjny platforming, otwarte tereny wyglądające jak pole wielkiej bitwy, ciasne korytarze pełne sprytnych pułapek... a na koniec starcie z dwoma Baronami Piekła. Brzmi znajomo? Tak, to remake E1M8, mapy wieńczącej pierwszą kampanię z oryginalnego Dooma. Jej twórcą w 1994 roku był Sandy Petersen - Romero jako autor niemal całej reszty pierwszego epizodu postanowił pokazać, jak on skończyłby Knee Deep In The Dead. Pamiętacie E4M2, "Perfect Hatred", najlepszą i być może najtrudniejszą mapę z pierwszego Dooma? Romero zrobił ją w 8 godzin - możecie się spodziewać, co zmalował tutaj. Mustplay.

Aha - co najlepsze, to nie ostatnie słowo Johna Romero. W readme możemy wyczytać, że "to tylko rozgrzewka". A że już od dawna przebąkiwał, że wraz z żoną planuje nowego FPS-a... możliwe, że nadchodzi kolejne strzelankowe arcydzieło.

* Jeśli potrzebujecie jakiegoś sourceportu do odpalenia mapy, osobiście polecam prboom. Zainstalujcie/rozpakujcie go w wybranym folderze, a potem wrzućcie do folderu z nim plik doom.wad (znajdziecie go w folderze z Doomem 1). Następnie stwórzcie w Notatniku plik o treści "prboom-plus -iwad c:/doom/doom.wad -file c:/doom/e1m8b.wad" (w razie czego podmieńcie ścieżkę, ta tutaj zakłada, że rozpakowaliście port i doom.wad do folderu c:/doom). Zapiszcie powstały tekst w folderze z prboom jako typ "wszystkie pliki", po czym nazwijcie go, jak chcecie, byleby zakończeniem tytułu było rozszerzenie ".bat". Kliknijcie dwa razy stworzony plik, rozpocznijcie nową grę, wpiszcie na klawiaturze kod idclev 18. Jeśli zobaczycie podłogę z lawą i shotgun w oddali, jesteście w domu. Bawcie się dobrze.

Aha - polecam granie bez sejwów, bez kodów, bez broni z poprzednich poziomów, bez możliwości poruszania myszą w pionie, na poziomie trudności Ultraviolence. Wierzcie, tak Doom smakuje najlepiej.


Redaktor
Cross
Wpisów2216

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze