CES 2017: Skradziono dwa prototypy Razera [UPDATE]
O sprawie poinformował Min-Liang Tan, dyrektor generalny firmy.
Na swoim facebookowym profilu umieścił dziś następującego posta:
Właśnie zostałem poinformowany o tym, że podczas CES skradziono z naszego stoiska dwa prototypy naszego autorstwa. (...) W Razerze gramy ostro, ale uczciwie. Nasze zespoły przez miesiące ciężko pracowały nad tymi urządzeniami i jesteśmy dumni, że potrafimy opracować najlepsze i najnowocześniejsze produkty. Traktujemy kradzież, a w tym przypadku szpiegostwo przemysłowe, bardzo poważnie – to oszustwo, a ono nigdy nie znajdzie akceptacji w naszych oczach. Kary za podobne przestępstwa są surowe, więc ktokolwiek je popełnił, najwyraźniej nie grzeszy inteligencją.
Wpis kończy się prośbą o skontaktowanie się z firmą w razie posiadania jakichkolwiek informacji w tej kwestii. Póki co do publicznej wiadomości nie podano żadnych konkretów dotyczących ewentualnych sprawców. Nie wiadomo również, co konkretnie zniknęło, ale być może chodzi o Arianę i/lub Valerię, o których informowaliśmy Was niedawno na naszej stronie.
UPDATE
Serwis Polygon podaje, że faktycznie chodziło o Valerię. Dwie sztuki sprzętu zostały skradzione z pokoju prasowego firmy w niedzielę około 16:00 czasu lokalnego. Za pomoc w schwytaniu sprawcy wyznaczono nagrodę w wysokości 25 000 dolarów.
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.