13
12.04.2017, 15:27Lektura na 1 minutę

Nintendo Switch: Biegli hakerzy mogą zarobić nawet 20 000 dolarów

Całkiem legalnie, bo kasę – w ramach walki z piractwem – oferują sami Japończycy. 


Aleksander „Allor” Olszewski

Nie jest to oferta całkiem nowa, bo w pierwotnej wersji wystartowała w grudniu zeszłego roku. Wtedy jednak można było zgłaszać jedynie luki w zabezpieczeniach 3DS-ów (co oznacza, że o Wii U zapomniało już nawet Nintendo). Teraz program został rozciągnięty także na Switcha. Na liście czynności, którym Nintendo chce zapobiec, są między innymi:

  • kopiowanie obrazów gier
  • uruchamianie obrazów gier
  • modyfikowanie gier
  • modyfikowanie save'ów
  • rozpowszechnianie treści nieodpowiednich dla dzieci i młodzieży
  • Nintendo oferuje od 100 do 20 000 dolarów za odkrycie – i rzecz jasna przesłanie firmie – luk w zabezpieczeniach urządzeń, zastrzegając sobie jednak prawo do kierowania się własnym "widzimisiem" przy ustalaniu kwoty wypłaty, a także decydowania, czy dana luka zostanie ostatecznie załatana, czy też nie. Do tego firma wypłacać będzie tylko jedną nagrodę za każdą z odkrytych luk, więc jeśli ktoś inny zgłosi lukę, o której firma już wie (lista już znanych nie jest jednak nigdzie publikowana), to pieniądze nie zostaną wypłacone – choć już samo wysłanie zgłoszenia oznacza, że wszelkie prawa do niego przechodzą na Nintendo, nawet jeśli Japończycy nie wypłacą hakerowi ani centa.


    Czytaj dalej

    Redaktor
    Aleksander „Allor” Olszewski
    Wpisów723

    Obserwujących0

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze