35
1.05.2017, 11:16Lektura na 2 minuty

Turcja blokuje swoim obywatelom dostęp do Wikipedii

Rząd tłumaczy to prowadzoną przez encyklopedystów "kampanią oszczerstw".


Mateusz Witczak

Od sobotniego poranka mieszkańcy Ankary i innych tureckich miast nie mogą korzystać z zasobów Wikipedii (i to ze wszystkich jej wersji językowych). Uzasadnienie decyzji jest cokolwiek ciekawe, rząd stwierdził bowiem, że za pośrednictwem popularnej platformy informacyjnej toczy się "brudna kampania", a autorzy niektórych wpisów sugerują, że turecki rząd wspiera terroryzm.


Chociaż podejmowaliśmy starania, treści błędnie sugerujące, że Turcja wspiera organizacje terrorystyczne, nie zostały ze strony usunięte.


– podała państwowa agencja ds. komunikacji i internetu, dodając, że "ponieważ nie jest możliwe zablokowanie dostępu do konkretnych artykułów" zdecydowano się uniemożliwić obywatelom dostęp do wszystkich treści.

O sprawie poinformowała w sobotę monitorująca sieć organizacja Turkey Blocks, precyzując, iż artykuły w niektórych wersjach językowych Wikipedii zawierały ponoć negatywną ocenę ustaw antyterrorystycznych oraz zatwierdzonej w referendum reformy, która zmienia ustrój kraju na prezydencki (prezydent Recep Tayyip Erdogan zyskał na jej mocy dodatkowe uprawnienia kosztem parlamentu i rządu. Warto też nadmienić, że dzięki zmianom prawa Erdogan będzie mógł sprawować urząd przez kolejne dwie kadencje). Opozycyjna Ludowa Partia Demokratyczna podnosi, iż referendum jest nieważne, bo zostało przeprowadzone podczas stanu wyjątkowego (który trwa w kraju permanentnie, od czasu, gdy grupa wojskowych podjęła nieudaną próbę puczu, co stało się później pretekstem do aresztowania ponad 50 tys. osób). 

Ankara domaga się "zrobienia tego, co konieczne", czyli usunięcia krytycznych treści (co jednak ciekawe, nie sprecyzowano, o jakie wpisy chodzi). Jak jednak zapewnia Jimmy Wales, założyciel Wikipedii, raczej do tego nie dojdzie...


Dostęp do informacji to fundamentalne prawo człowieka. Obywatele Turcji, zawsze będziemy stać razem z wami i walczyć o to prawo. 


Wszystko jest w rękach tureckiego sądu, który w ciągu najbliższych dni zdecyduje, czy blokada była zasadna. 


Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3462

Obserwujących20

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze